Murapol, deweloper o największym zasięgu geograficznym w Polsce – buduje w kilkunastu miastach – w III kwartale br. sprzedał umowami deweloperskimi i przedwstępnymi 692 lokale, o niecałe 6 proc. mniej niż rok wcześniej. W ciągu dziewięciu miesięcy znalazł nabywców na 2084 mieszkania, o 0,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Na koniec września aktywnych było 150 umów rezerwacyjnych, a w ofercie było 4,7 tys. lokali. W skali dziewięciu miesięcy br. 50,6 proc. zakupów odbyło się z wykorzystaniem kredytu wobec 60,7 proc. rok wcześniej. W samym III kwartale br. 46,5 proc. wobec prawie 72 proc. rok wcześniej.
W ostatnich latach bez względu na koniunkturę Murapol notował sprzedaż rzędu 2,8–2,9 tys. mieszkań rocznie, ale podczas IPO w grudniu ub.r. wyznaczył cel na 2024 r. na 3,7–3,8 tys. We wrześniu br., przy okazji publikacji wyników finansowych za I półrocze, poprzeczka została obniżona do 3,2 tys. To oznacza, że w IV kwartale spółka musi podpisać 1,1 tys. umów. Ostatni mocny wynik to 840 lokali sprzedanych w IV kwartale 2023 r., kiedy działał „Bezpieczny kredyt”.
Czytaj więcej
Na szerokim rynku wakacje przyniosły mocne spowolnienie sprzedaży mieszkań przy wysokiej ofercie. Jak poradziły sobie notowane spółki?
– W samym III kwartale podpisaliśmy 692 umowy deweloperskie i przedwstępne, a dodatkowo mieliśmy, mimo braku jakiegokolwiek programu wspierającego klientów kredytowych, 150 opłaconych umów rezerwacyjnych wobec 83 rok wcześniej – mówi „Parkietowi” prezes Murapolu Nikodem Iskra. – Zauważamy ożywienie wśród osób zainteresowanych zakupem mieszkania, co wpisuje się w trend, że IV kwartał zawsze charakteryzuje się najwyższymi wynikami sprzedaży w ciągu roku. Ponadto szeroka, dobrze zdywersyfikowana oferta znacznie ułatwia działania sprzedażowe. Warto podkreślić, że w IV kwartał 2023 r. wchodziliśmy z ofertą na poziomie 3,2 tys. lokali, a teraz to 4,7 tys. Tylko we wrześniu wprowadziliśmy do oferty nowe inwestycje, umacniając pozycję w Krakowie i Gdańsku oraz powracając do Gdyni. W IV kwartale planujemy wrócić z zupełnie nowymi inwestycjami na dwa bardzo chłonne rynki – do Warszawy i Katowic – dodaje. Prezes Iskra dodaje, że spółka liczy na klientów zainteresowanych lokalami z projektów z bliskim terminem oddania.
– Istotna część inwestycji wchodzi do bardziej zaawansowanej fazy realizacji (z robót ziemnych do wznoszenia ścian), co zwiększa ich atrakcyjność dla nabywców. Mamy też pulę lokali, które zgodnie z harmonogramami realizacji mają termin zakończenia prac do końca roku, co jest ważnym kryterium w wyborze mieszkań przez klientów – przekonuje Iskra. Rynek najwyraźniej pozytywnie ocenia perspektywę dowiezienia przez firmę wyniku: we wtorek kurs rósł o prawie 4 proc., do 36,9 zł.