– Spodziewamy się, że ostateczną umowę zawrzemy w ciągu kilku tygodni. Będzie to domknięcie naszej strategii, która zakłada, że mamy być obecni na wszystkich najważniejszych dla naszej branży rynkach świata – podkreśla w rozmowie z „Parkietem" Paweł Wyrzykowski, prezes Seco/Warwick.

Negocjacje trwały wiele miesięcy. Wśród warunków, których spełnienie jest wymagane do finalizacji transakcji, znajduje się m.in. zgoda kontrahentów brazylijskiej strony na przejęcie przez polską spółkę wszystkich dotychczasowych umów.

Zdaniem prezesa Seco/Warwick Brazylia to rynek, który ma przed sobą ogromne perspektywy. – Rozwija się bowiem szybciej niż Europa. Do tej pory sprzedawaliśmy tam tylko okazjonalnie, bo barierą były dla nas cła i koszty logistyki. Mając lokalną fabrykę, możemy znacznie zwiększyć sprzedaż w tym regionie – dodaje Wyrzykowski. Prezes zaznacza jednocześnie, że nie należy się spodziewać dużej sprzedaży w Brazylii w tym roku. – Znaczące efekty zakupu fabryki będą widoczne w naszych wynikach od 2014 r. – zapowiada.

Do tej pory spółka miała fabryki w Polsce, USA, Indiach i Chinach, a spółki handlowe również w Niemczech i w Rosji. Po przejęciu brazylijskiej fabryki spółka nie planuje kolejnych zakupów. Wytwarzane przez polską firmę urządzenia znajdują zastosowanie w wielu branżach, m.in. w przemyśle motoryzacyjnym (np. do produkcji chłodnic), lotniczym (elementy silników, podwozia samolotów) czy energetycznym (turbiny, kolektory słoneczne).

W ubiegłym roku przychody Seco/Warwick skoczyły o 34 proc., do prawie 498 mln zł, natomiast zysk netto wzrósł o 86 proc., do 28 mln zł. Wartość portfela zamówień na koniec grudnia 2012 r. wynosiła 349 mln zł.