Rynek spokojnie przyjął piątkowe informacje o rozwiązaniu umowy między Reinhold Polska, Reinhold Group, Alterco i Rubicon Partners NFI w sprawie inwestycji dwóch ostatnich z wymienionych firm w notowanego na GPW dewelopera ze Szwecji. Rubicon stracił co prawda 4 proc. na wartości, jednak wycena Alterco i Reinholda praktycznie się nie zmieniła.
[srodtytul]IGI ma rządzić w Reinholdzie [/srodtytul]
Zbigniew Zuzelski, prezes Alterco, podtrzymuje zainteresowanie deweloperem. – Wykonanie umowy opóźniło się m.in. ze względu na trwające konsultacje ze szwedzkim nadzorcą rynku finansowego w sprawie warunków inwestycji – tłumaczy. Zgodnie ze szwedzkimi regulacjami inwestor przekraczający 30 proc. kapitału spółki musi ogłosić wezwanie na całość akcji. Od decyzji nadzorcy mającego prawo do zwolnienia inwestora z obowiązku wezwania zależy, czy do Alterco trafi niewiele mniej niż 30 proc. akcji Reinholda, a drugie tyle obejmie akcjonariusz Alterco, Irlandzka Grupa Inwestycyjna, czy może 60 proc. podwyższonego kapitału będą wspólnie posiadać IGI i Alterco. Bez względu na ostateczną kapitałową układankę kontrolę operacyjną nad Reinholdem sprawować ma IGI, której prezes Padraic Coll kieruje już Reinholdem.
[srodtytul]Bolesne czyszczenie ksiąg[/srodtytul]
Reinhold zamknął 2010 r. z 31,3 mln euro przychodów i 16,9 mln euro straty. Firma ma problemy z obsługą zadłużenia oraz nietrafionymi inwestycjami w nieruchomości. Odpisy wartości aktywów obciążyły jej wynik za 2010 r. kwotą 11,2 mln euro. W rezultacie wartość księgowa skurczyła się z 61,5 mln zł po trzech kwartałach do 15,4 mln zł na koniec roku. Zuzelski przyznaje, że urealnienie wycen aktywów Reinholda wpłynie na warunki inwestycji Alterco.