Teraz nie. W przyszłości, jeśli mielibyśmy podejmować takie kroki, to w pierwszej kolejności na rynku czeskim za pośrednictwem K-Protosu.
[b]Takie plany oznaczają, że Chemoservis chce zmienić profil swojej działalności?[/b]
Dążymy do tego, żeby zbudować tzw. trzecią nogę w postaci produkcji i dystrybucji. Bardzo interesuje nas branża ciepłownicza. Budujemy teraz dla Synthosu zespół kogeneracyjny do produkcji energii i ciepła. Prace są już zaawansowane. W najbliższym czasie przystąpimy do montażu silników kogeneracyjnych, które zostały już dostarczone.
[b]Jaka ma być struktura przychodów?[/b]
Utrzymanie ruchu w instalacjach przemysłowych przynosi teraz około 65 proc. przychodów naszej grupy, a za pozostałe 35 proc. odpowiadają w większości usługi konstrukcyjne dotyczące budowy różnego typu instalacji przemysłowych i aparatów chemicznych.
Udział produkcji i dystrybucji w przychodach grupy będzie oczywiście zależał od tego, czy i którą z firm uda się nam przejąć. Wśród tych, którymi się interesujemy, są takie, których sprzedaż roczna wynosi od kilku do nawet 60 mln zł. Myślę, że dobrze będzie, jeśli docelowo tego typu działalność dawałaby w granicach 25–30 proc. przychodów grupy Chemoservisu. Utrzymanie ciągłości ruchu w instalacjach dalej powinno stanowić największą część naszej sprzedaży.