Czy roczne strategie giełdowe mają jeszcze sens?

Pod koniec 2024 r. domy maklerskie po raz kolejny zasypały inwestorów raportami, w których starają się przewidzieć to, co będzie działo się na rynkach w kolejnych 12 miesiącach. Sami analitycy, ale i zarządzający, wciąż wysoko cenią ten produkt.

Publikacja: 02.01.2025 06:00

Czy roczne strategie giełdowe mają jeszcze sens?

Foto: Adobestock

„Prognozowanie jest trudne, zwłaszcza wtedy, gdy dotyczy przyszłości” – powiedział kiedyś duński fizyk Niels Bohr. Dzisiaj słowa te nabierają jeszcze większego znaczenia, szczególnie w kontekście giełdowym. Świat pędzi do przodu w zawrotnym tempie, a to, co kiedyś wydawało się czarno-białe, obecnie nabrało różnych odcieni szarości. Rzeczywistość rynkowa potrafi zaskakiwać praktycznie z dnia na dzień.

Mimo to pod koniec roku analitycy domów maklerskich siadają do pracy i tworzą strategie roczne, w których starają się prognozować zachowanie indeksów oraz branż i spółek giełdowych w perspektywie 12 miesięcy. Czy w tak dynamicznym otoczeniu ma to sens?

„Żywy” produkt

Wyżej postawione pytanie nabrało mocy szczególnie w ostatnich latach. Najpierw pandemia, a później wybuch wojny w Ukrainie sprawiły, że w ostatnich latach roczne strategie rynkowe można było traktować jako ciekawostkę już w zasadzie po upływie I kwartału. Oczywiście można powiedzieć, że czarne łabędzie, a do takich z pewnością można zaliczyć pandemię, niekoniecznie muszą występować w takim natężeniu. Z drugiej jednak strony, kiedy władze w najważniejszych krajach świata sprawują ludzie co najmniej nieobliczalni, a rynki muszą przetrawić codziennie morze informacji, czy można faktycznie snuć długoterminowe prognozy, które będą miały realną wartość? Sami analitycy są przekonani, że jak najbardziej i bronią sensu tworzenia rocznych strategii.

– W świecie, który zmienia się w zawrotnym tempie, pytanie o sens tworzenia rocznych strategii wydaje się jak najbardziej uzasadnione – przyznaje Mateusz Krupa, który odpowiada za strategię w dziale analiz BM mBanku. – Mimo wszystkich wyzwań i niepewności tworzenie takich dokumentów wciąż ma wartość, co potwierdza pozytywny odbiór klientów. Strategia nie jest wyrocznią ani nieomylną prognozą, lecz narzędziem, które pomaga porządkować myśli, analizować dłuższą perspektywę i tworzyć przestrzeń do konstruktywnej komunikacji z odbiorcami. Roczne strategie pełnią funkcję platformy – nie tylko pozwalają spojrzeć ponad bieżące nagłówki i zgiełk codziennych wydarzeń, ale także wspierają klientów w lepszym rozumieniu kierunków, które mogą okazać się kluczowe w najbliższym czasie – mówi Krupa.

Również Tomasz Duda, szef analityków w BM Pekao, zwraca uwagę, że roczne strategie zyskują na znaczeniu szczególnie w tak dynamicznie zmieniającym się świecie. – Strategia roczna ma sens, ponieważ jest to produkt, który pozwala na szersze, kompleksowe spojrzenie na perspektywy ryzyk i zmian strukturalnych gospodarki i spółek, a właśnie takie spojrzenie zwykle nam umyka w ramach codziennych, bieżących wydarzeń i dynamicznie zmieniającego się otoczenia. Strategia według nas ma wartość, gdy podejmuje wyzwanie skonfrontowania mainstreamowych prognoz z podskórnymi zmianami strukturalnymi gospodarki, które obecnie są niewidoczne dla inwestorów, ale które będą kształtować przyszłe prognozy. Kluczem dla nas jest więc badanie realności prognoz, w które obecnie wierzy rynek, i wskazanie ryzyk i potencjalnych kierunków zmian tych prognoz – wyjaśnia Duda.

Określenie „strategia roczna” jest też dużym uproszczeniem. Analitycy przyznają bowiem, że tak naprawdę jest to „żywy” dokument, który może ewoluować w trakcie roku. – Strategia to pewnego rodzaju fotografia przyszłości, uchwycona na podstawie danych i informacji dostępnych w danym momencie. Jak mawia klasyk, „fakty się zmieniają – zmieniam zdanie”. Tym samym strategie nie są sztywnymi wyroczniami, lecz dynamicznymi dokumentami, które mogą i powinny ewoluować w miarę pojawiania się nowych danych – wyjaśnia Krupa.

Zwraca na to uwagę także Kamil Stolarski, kierownik zespołu analiz giełdowych w Santander BM. – Nasza roczna strategia jest w sposób ciągły korygowana, cyklicznie w maju piszemy półroczną strategię, co miesiąc publikujemy portfel inwestycyjny, a w trakcie miesiąca notatki strategiczne i aktualizacje dotyczące sektorów i spółek. Nasza strategia nie polega na tym, że wybieramy spółki na cały rok i zamykamy oczy do kolejnego grudnia, ale nie wyobrażam sobie, żebyśmy chcieli wejść w nowy rok bez strategii. Mamy strategię i jesteśmy gotowi ją korygować w trakcie roku – mówi Stolarski.

– Strategie inwestycyjne na dany rok mają różny okres życia i czas aktualności opracowania zależy od otoczenia rynkowego – mówi z kolei Sobiesław Kozłowski, dyrektor działu analiz i doradztwa w Noble Securities. – Dla klientów zarządzającymi dużymi portfelami czy klientów posiadających istotne pakiety akcji spółek w relacji do płynności strategie rynkowe są swego rodzaju mapą szans i zagrożeń widzianych przez zespoły analityczne z domów maklerskich. Z drugiej strony strategie mogą być argumentem do synchronizacji oceny perspektyw makroekonomicznych z perspektywami poszczególnych branż i spółek oraz oceny, w jakim momencie cyklu rotacji aktywów czy cykli giełdowych jesteśmy – mówi Kozłowski.

Jest popyt, jest podaż

Samym analitykom, z racji wykonywanej pracy, można oczywiście zarzucić brak obiektywizmu w ocenie sensu tworzenia strategii rocznych. Jak się jednak okazuje, ich poglądy podzielają również ich klienci i zarządzający.

– Co roku z zaciekawieniem czytamy strategie roczne przygotowane przez brokerów. Oprócz ogólnych prognoz kierunków dla indeksów giełdowych, w tego typu opracowaniach najbardziej cenimy rekomendacje dotyczące przeważania lub niedoważania poszczególnych sektorów, a przede wszystkim wskazania konkretnych spółek z największym potencjałem wzrostu kursów (tzw. top picks) oraz spadku (top sells) – mówi Dariusz Kuśmider, zarządzający w TFI PZU. Przyznaje, że pojęcie „roku” na rynku inwestycyjnym jest pojęciem umownym.

– Rynek akcji nie działa w interwałach rocznych, tylko odznacza się cyklicznością niezależną od zmieniających się dat w kalendarzu. Strategie zazwyczaj są większymi opracowaniami, które pozwalają na uporządkowanie wiedzy rynkowej oraz skonfrontowanie własnej strategii z przemyśleniami brokerów. Co prawda są to strategie roczne, praktyka pokazuje jednak, że często w trakcie roku są one aktualizowane. Ostatnie lata cechują się dużą dynamiką zmian w otoczeniu, więc dobrą praktyką jest elastyczne podchodzenie do prognozowanych scenariuszy – mówi Kuśmider.

Również Rafał Grzeszyk, zarządzający w Uniqa TFI, przyznaje, że strategie roczne są potrzebne inwestorom.

– Na koniec grudnia, po publikacji strategii, można dość precyzyjnie określić dominujące prognozy i tezy inwestycyjne niemal wszystkich domów maklerskich. Inwestorzy, budując portfel, szukają akcji spółek, gdzie ich zdaniem oczekiwania są zbyt niskie. Trudno bowiem inwestować w akcje, zakładając, że wyniki będą lepsze niż oczekiwania, kiedy te ostatnie nie są jasno określone. Dodatkowo w strategiach rocznych, domy maklerskie patrzą szerzej na spółki, analizując szersze trendy. W ciągu roku uwagę przykuwają wyniki kwartalne. Szerszy obraz często jest na drugim planie. Publikowane strategie, poza zbiorem rekomendacji dla spółek, analizują również atrakcyjność inwestycyjną różnych klas aktywów czy indeksów. W przypadku niektórych domów maklerskich jest to jedyna publikacja tego typu w roku – wskazuje Grzeszyk.

– Tworzenie strategii wymaga odwagi i akceptacji faktu, że błędy są nieuniknione. Prognozowanie przy

– Tworzenie strategii wymaga odwagi i akceptacji faktu, że błędy są nieuniknione. Prognozowanie przyszłości to w pewnym sensie zakład, a nikt nie jest nieomylny. Kluczowe jest podejście – czy traktujemy strategię jako narzędzie do wzbogacenia perspektywy, czy jedynie jako pretekst do rozliczenia z ewentualnych błędów? Stawianie śmiałych tez i podejmowanie ryzyka to nieodzowny element procesu analitycznego – mówi Mateusz Krupa, strateg rynków akcji w BM mBanku. Fot. mpr

– Przed publikacją strategii odrabiamy nasze zadanie domowe: aktualizujemy prognozy dla spółek, pods

– Przed publikacją strategii odrabiamy nasze zadanie domowe: aktualizujemy prognozy dla spółek, podsumowujemy trendy rynkowe, porównujemy prognozy na poziomie sektorów, porównujemy kategorie aktywów, zastanawiamy się, jakie wydarzenia nadchodzącego roku mogą mieć kluczowe znaczenie dla zachowania rynku akcji. Strategie pomagają nam wzmacniać relacje z klientami – mówi Kamil Stolarski, kierownik zespołu analiz giełdowych w Santander BM. Fot. mpr

– Strategia roczna ma sens, ponieważ jest to produkt, który pozwala na szersze, kompleksowe spojrzen

– Strategia roczna ma sens, ponieważ jest to produkt, który pozwala na szersze, kompleksowe spojrzenie na perspektywy ryzyk i zmian strukturalnych gospodarki i spółek, a właśnie takie spojrzenie zwykle nam umyka w ramach codziennych, bieżących wydarzeń i dynamicznie zmieniającego się otoczenia. Kluczem dla nas jest badanie realności prognoz, w które obecnie wierzy rynek, i wskazanie ryzyk i potencjalnych kierunków zmian tych prognoz – mówi Tomasz Duda, szef analiz w BM Pekao. Fot. mpr

Moc&ArtGroup (c)

– Strategie inwestycyjne na dany rok mają różny okres życia. Oczywiście pojawiają się głosy sceptycz

– Strategie inwestycyjne na dany rok mają różny okres życia. Oczywiście pojawiają się głosy sceptyczne w kwestii oceny zasadności publikacji rocznych czy półrocznych strategii. Cykl obniżek stopy procentowej przez banki centralne, poprawa nastawienia do rynków wschodzących czy poszukiwanie alternatyw inwestycyjnych będą sprzyjały jednak zainteresowaniu strategiami inwestycyjnymi – uważa Sobiesław Kozłowski, kierownik działu analiz i doradztwa w Noble Securities. Fot. mpr

Biura maklerskie
Słodko-gorzki rekord obrotów na warszawskiej giełdzie
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Biura maklerskie
Wiara w poprawę jest, ale droga może być wyboista
Biura maklerskie
XTB z licencją w Indonezji. Spółka wzmacnia się na Bliskim Wschodzie
Biura maklerskie
Ciąg dalszy maklerskiej rewolucji w PKO BP. Krisztina Bende rezygnuje
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay
Biura maklerskie
Grupa PKO BP rezygnuje z maklerskich tuzów
Biura maklerskie
Maklerska bomba! Grzegorz Zawada rozstaje się z grupą PKO BP