Aliorowi trudno będzie wrócić do zysków

Bank zapowiada działania mające wesprzeć przychody i ograniczyć koszty, ale zdaniem ekspertów wysokie odpisy będą decydować o stratach.

Publikacja: 20.08.2020 05:09

Zarząd Aliora, którego p.o. prezesa jest Iwona Duda, zapowiada, że nie zamierza uruchomić planu napr

Zarząd Aliora, którego p.o. prezesa jest Iwona Duda, zapowiada, że nie zamierza uruchomić planu naprawy. W I półroczu bank miał 513 mln zł straty (93 mln zł zysku rok temu).

Foto: materiały prasowe

Alior, który w II kwartale miał 585 mln zł straty netto (wobec 36 mln zł zysku rok temu), zapowiada działania mające pomóc w odzyskaniu rentowności.

Wyboista droga do zysku

Jednym z nich ma być obniżka kosztów finansowania i wzrost marż kredytowych, aby bronić marży i wyniku odsetkowego, oraz zmiany w taryfie opłat, by wzmocnić wynik prowizyjny. Planowana jest też optymalizacja kosztów, m.in. dzięki wspólnym zakupom w grupie PZU.

Alior to jeden z najbardziej wrażliwych na obniżkę stóp i wzrost ryzyka kredytowego banków na polskim rynku, wcześniej mocno ucierpiał też z powodu tzw. małego wyroku TSUE (dotyczącego zwrotu prowizji za kredyty konsumenckie spłacone przed czasem). Mimo tych trudności zarząd nie zamierza uruchamiać planu naprawy (oszczędziłby dzięki temu ponad 200 mln zł rocznie podatku bankowego).

Foto: GG Parkiet

– Szanse na dodatnią rentowność netto Aliora są pewnie najwcześniej w 2022 r., ale nawet wtedy byłaby to niewielka rentowność. Osiągnięcie zysku zależeć będzie głównie od kosztów ryzyka, które będą spore także w drugiej połowie tego i w przyszłym roku, bo skutki gospodarcze pandemii będą rozciągnięte w czasie – ocenia Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM.

Dodaje, że droga do zysku będzie wyboista. – Zarząd zapowiedział, że marża odsetkowa jeszcze nieco spadnie w III kwartale z 4 proc. zanotowanych w II kwartale, ale w IV kwartale zacznie już rosnąć i szybko wróci powyżej 4 proc. To w moim odczuciu ambitne założenie. Kredyty będą rosły prawdopodobnie wolniej, więc wynik odsetkowy może być pod presją, a bankowi trudno będzie jeszcze istotnie obniżyć koszty operacyjne. Dlatego w głównej mierze o poprawie wyników zadecydują koszty ryzyka. Bardzo trudno je przewidzieć, zarząd zapowiada, że koszty ryzyka już nie urosną, ale nie oznacza to, że odpisy będą niskie. Spodziewam się, że w kolejnych kwartałach mogą sięgać po 500 mln zł w porównaniu z blisko 1 mld zł w II kwartale. Aby bank mógł liczyć na osiągnięcie zysku netto, odpisy musiałyby spaść poniżej 400 mln zł kwartalnie – mówi ekspert Trigon DM.

Odpisy nadal będą spore

W II kwartale wynik odsetkowy i prowizyjny spadły rok do roku odpowiednio o 13 proc. i 3 proc. – Najwyższy w grupie porównawczej spadek dochodów odsetkowych, kolejne odpisy na małe TSUE i rezerwy na Covid-19 przesądziły o stracie. Sytuacji nie uratowała nawet dobra kontrola kosztów. Warto zwrócić uwagę na dość niskie przyrosty kredytów i depozytów rok do roku, co odbije się w kolejnych okresach na wyniku odsetkowym. W tym kontekście należy się zastanowić, czy wysoka marża odsetkowa, którą chwali się bank, będzie do utrzymania w kolejnych okresach – mówi Marcin Materna, analityk Millennium DM. Dodaje, że niskie przyrosty wolumenów i związana z tym dodatkowa presja na wynik odsetkowy w środowisku bardzo niskich stóp dają niewielką przestrzeń do wzrostu rezerw rok do roku w okresie kryzysu, jeśli bank ma odzyskać dodatnią rentowność w kolejnych kwartałach.

– Wpływ małego TSUE na wynik odsetkowy w II kwartale spadł o połowę, do około 30 mln zł z 65 mln zł w I kwartale, co może dziwić, biorąc pod uwagę słaby rynek pożyczek w ostatnich miesiącach i niską sprzedaż, a to nowe produkty i zmiany w tym zakresie miały przyczynić się do neutralizowania negatywnego efektu małego TSUE. Pytanie więc, na ile to powtarzalny wpływ – zastanawia się Marcinowski. Zauważa też, że w porównaniu z poprzednim kwartałem, mimo sporej straty, urósł kapitał i współczynniki, co jest efektem regulacji. – Teraz nie ma problemów z kapitałami i przy założeniu braku powrotu bufora ryzyka systemowego do 3 proc. nie powinno ich być, bo bank ma teraz 2,2 mld zł nadwyżki ponad wymogi, ale trzeba pamiętać, że pełny efekt wdrożenia IFRS 9 skonsumuje około 1 mld zł kapitałów – mówi Marcinowski.

Banki
Coraz więcej ugód sądowych
Banki
PKO BP pozostaje w trendzie wzrostowym
Banki
Banki pożyczyły rządowi rekordowo dużo
Banki
Na wysokich stopach NBP banki zarabiają krocie. Czy to w porządku?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Banki
Dlaczego banki nie lubią gotówki? Konsumenci protestują
Banki
Frankowa batalia