Wspaniała siódemka nadal napędza hossę w USA. Co jeszcze pokaże?

Jak dotąd inwestorzy zareagowali bardzo pozytywnie na raporty kwartalne trzech spośród siedmiu kluczowych amerykańskich spółek technologicznych, a negatywnie na jeden. Przed nami wkrótce wyniki Amazona i Apple’a, a w II połowie maja Nvidii.

Publikacja: 30.04.2024 06:00

Wspaniała siódemka nadal napędza hossę w USA. Co jeszcze pokaże?

Foto: AdobeStock

Nadchodzące dni będą ważne dla inwestorów zainteresowanych akcjami amerykańskich gigantów technologicznych. Poznamy bowiem raporty kwartalne dwóch spółek wchodzących w skład tzw. wspaniałej siódemki, czyli kluczowych firm z tej branży. We wtorek po sesji wyniki za I kwartał opublikuje Amazon, a w czwartek późnym wieczorem Apple. Cztery spółki wspaniałej siódemki, które dotychczas opublikowały raporty za I kwartał, doświadczały dużych wahań kursów swoich akcji w reakcji na wyniki, prognozy i zapowiedzi. Czy tym razem może być podobnie? I jak wyniki gigantów technologicznych mogą wpłynąć na amerykańską hossę?

Krańcowe reakcje

Po tym, gdy Alphabet opublikował wyniki, jego akcje zyskały w piątek prawie 10 proc., a kapitalizacja przekroczyła 2 bln USD. Inwestorów ucieszył m.in. wzrost zysku netto o 57 proc., do 23,66 mld USD, powiększenie skupu akcji własnych o 70 mld USD i zapowiedź wypłaty pierwszej dywidendy w historii spółki. Pozytywnie zaskoczył inwestorów wynikami również Microsoft, który powiększył zysk netto o 20 proc., do 21,94 mld USD. Rynkowi spodobał się wzrost o 31 proc. przychodów z usług w chmurze, a w reakcji na wyniki papiery Microsoftu zyskiwały 5 proc.

Przychylności inwestorów nie zdobyła natomiast Meta Platforms. Po środowej, posesyjnej publikacji raportu kwartalnego jej akcje traciły 13 proc. Co prawda zysk netto i przychód okazały się lepsze od prognoz, ale rynek uznał, że projekcje wyników na nadchodzące kwartały są słabe.

Krańcowo odmienna była natomiast reakcja rynku na wyniki Tesli. Choć spółka Elona Muska doświadczyła spadku zysku aż o 55 proc. (do 1,13 mld USD), to po publikacji raportu kwartalnego jej papiery zyskiwały ponad 10 proc. Inwestorom spodobały się plany Tesli dotyczące wypuszczenia na rynek nowych, tańszych modeli samochodów elektrycznych i prac nad taksówkami autonomicznymi. Musk, prezes Tesli, dał w weekend inwestorom dodatkowy powód do zwyżek, spotykając się w Pekinie z przedstawicielami chińskich władz i zapowiadając, że będzie produkował auta autonomiczne w Chinach. Mimo to akcje Tesli mają dużo do odrobienia. Od początku roku do otwarcia poniedziałkowej sesji na Wall Street straciły ponad 30 proc. Pod względem tegorocznej stopy zwrotu odstają od reszty wspaniałej siódemki.

Czytaj więcej

Spółki z indeksu Nasdaq warte niemal tyle co amerykańska gospodarka

Jakie są oczekiwania analityków wobec wyników Apple’a i Amazona? W przypadku pierwszego z tych koncernów średnio spodziewany jest zysk netto wynoszący 23,17 mld USD, czyli o 4 proc. mniejszy niż rok wcześniej. Koncern mierzy się m.in. ze spadkiem popytu na swoje produkty w Chinach. W przypadku Amazona poprzeczka jest natomiast zawieszona dosyć wysoko, gdyż średnio spodziewany jest wzrost zysku netto o 177 proc., do 8,78 mld. Oczywiście rynek będzie mocno zwracał uwagę na wyniki przynoszone przez usługi w chmurze oraz na zapowiedzi dotyczące rozwoju technologii sztucznej inteligencji. Nvidia, wiodący producent chipów na potrzeby sztucznej inteligencji, opublikuje wyniki dopiero 22 maja. I będzie to raport za kwartał obrachunkowy kończący się 30 kwietnia. Średnio spodziewany jest wzrost zysku netto o ponad 500 proc., do 13,2 mld USD.

– Ostatnie wyniki dużych spółek technologicznych wzmocniły pozycję tej grupy oraz pomogły zrekompensować obawy dotyczące sytuacji makroekonomicznej. Fundamenty wielkich firm technologicznych pozostają silne, a my zwracamy uwagę, że niedawna korekta zapewniła interesujące punkty wyjścia na rynku spółek technologicznych i związanych ze sztuczną inteligencją – twierdzi Solita Marcelli, analityczka UBS Global Wealth Management.

Dobry kwartał?

Do końca zeszłego tygodnia wyniki za IV kwartał opublikowało 46 proc. spółek z indeksu S&P 500. Według wyliczeń analityków firmy FactSet aż 77 proc. miało zyski na akcję wyższe, niż prognozowano. Było to wynikiem nieco wyższym od średniej dziesięcioletniej (74 proc.), a przeciętnie zysk na akcję był o 8,4 proc. wyższy od spodziewanego. To m.in. spora zasługa firm technologicznych. Najwyższego wzrostu zysku na akcję doświadczyła branża technologii komunikacyjnych, do której jest zaliczana m.in. Meta Platforms. Powiększyła ona zyski aż o 34,2 proc. Za nią uplasowały się spółki użyteczności publicznej ze wzrostem o 23,9 proc., a na trzecim miejscu sektor IT, który doświadczył zwyżki zysków na akcję o 22,2 proc.

Wyniki części spółek z tzw. wspaniałej siódemki pomogły w zeszłym tygodniu zyskać indeksowi Nasdaq Composite ponad 4 proc., podczas gdy w ciągu miesiąca stracił on ponad 2 proc. Od początku roku zyskał nieco ponad 6 proc., czyli rósł trochę wolniej od indeksu S&P 500, który od początku stycznia wzrósł o prawie 7 proc.

Liczony przez CNN indeks chciwości i strachu (Fear & Greed Index) wskazywał w poniedziałek 42 pkt, czyli poziom oznaczający, że na amerykańskim rynku akcji dominuje umiarkowany „strach”.

Miesiąc wcześniej wynosił 69 pkt, co oznaczało, że dominuje „chciwość”. Do pogorszenia nastrojów na rynku przyczyniła się zmiana oczekiwań dotyczących polityki Fedu. Inwestorzy zaczęli się spodziewać, że do pierwszej obniżki stóp w USA może dojść dopiero we wrześniu.

Czytaj więcej

GRANOLAS: europejska konkurencja Siedmiu Wspaniałych

Nvidia rośnie jak na drożdżach

Nvidia pozostaje najsilniejszym przedstawicielem siedmiu technologicznych gigantów. Od początku roku notowania urosły już o 77 proc., a przez moment było to już niemal 100 proc. Co więcej, w zeszłym roku spółka zyskała 239 proc. Mamy zatem niezaprzeczalnie do czynienia z trendem wzrostowym w średnim i długim terminie. W marcu popyt dwukrotnie forsował bez skutku pułap 950 USD, rysując na wykresie technicznym formację podwójnego szczytu. Zasięg tego układu zrealizował się w kwietniu. W połowie miesiąca notowania zbliżyły się do 760 USD i poziom ten na nowo rozbudził kupujących. Trudno mówić, aby niedźwiedzie były usatysfakcjonowane tym dorobkiem, bo spadki nie dotarły nawet do wsparcia w postaci linii długoterminowego trendu wzrostowego, który wystartował jesienią 2022 r.

Ostatnie zwyżki przyniosły wybicie ponad linię krótkoterminowego trendu spadkowego. Kolejnym przystankiem będzie 900 USD, a następnie popyt zmierzy się z marcowymi szczytami.paan

Tesla w trendzie spadkowym od połowy 2023 r.

Tesla jest najsłabszą w tym roku spółką należącą do tzw. wspaniałej siódemki, a notowania złapały zadyszkę po udanym 2023 r. Kurs producenta aut elektrycznych zniżkuje o nieco ponad 32 proc., i to po dość wyraźnym odreagowaniu w ubiegłym tygodniu. Spadki kursu zatrzymały się ostatnio na poziomie 140 USD. Warto jednak zauważyć, że ubiegłotygodniowy kontratak przyniósł powrót powyżej linii trendu spadkowego, wyłamanego w połowie kwietnia. W średnim okresie niewiele to jednak zmienia w obrazie technicznym Tesli. Od połowy zeszłego roku akcje są w trendzie spadkowym, a kwietniową obronę popytu trudno wiązać ze wskazaniami analizy technicznej. Kurs w kwietniu przebił dołek sprzed roku, który wówczas wyrysował się przy 160 USD. Na początku 2023 r. kupujących uratowały dopiero okolice 110 USD. W razie kontynuacji odreagowania warto obserwować zachowanie kursu przy 205 USD, gdzie rysują się dość istotne opory. Cały zeszły rok Tesla zakończyła blisko 102-proc. zwyżką kursu.paan

Analizy rynkowe
Na giełdzie w Warszawie nie widać końca korekty
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Analizy rynkowe
Spółki z WIG20 w odwrocie. Kiedy znów wrócą do łask?
Analizy rynkowe
Krajowe akcje u progu bessy. Strach o zaostrzenie wojny na Wschodzie
Analizy rynkowe
Trump 2.0, czyli nie graj przeciwko Ameryce
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Analizy rynkowe
W 2024 r. spółki mają pod górkę. Które osiągną cele?
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Interpretowanie wyniku wyborów w USA