Pierwsze sesje nowego roku mogły przyprawić inwestorów o ból głowy. Silna przecena spółek technologicznych automatycznie przywiodła obraz rynku z początku 2022 r., kiedy to taka sama przecena rozpoczęła trwającą kolejne dwanaście miesięcy „rzeź” spółek z indeksu Nasdaq. Tym razem skończyło się na chwili strachu. Rotacja sektorów, czyli premiowanie ubiegłorocznych przegranych, a karanie wygranych, trwała zaledwie kilka dni. W kolejnych czterech tygodniach liderzy trwającej od 2009 r. hossy pokazali, że ograniczenie ich udziału w portfelach inwestycyjnych było błędem. Wyjątkiem była Tesla.
Wspaniała siódemka i reszta
Akcje Tesli w pierwszych tygodniach roku straciły aż 27 proc., a licząc od lokalnego szczytu z lipca 2023 r., przecena sięgnęła już 37 proc. Pojawiły się sugestie dotyczące wykluczenia akcji spółki Elona Muska z grona Siedmiu Wspaniałych (Magnificent Seven, czyli Apple, Alphabet, Microsoft, Amazon, Nvidia, Meta, Tesla) nadających ton ubiegłorocznym wzrostom w USA.
Tesla, z projektem Dojo oraz dużym zasobem danych zbieranych od użytkowników samochodów, wciąż ma potencjał, by znaleźć się wśród liderów wdrażania sztucznej inteligencji. Dziś jednak inwestorzy postrzegają tę spółkę bardziej jako producenta samochodów, który musi borykać się z gwałtownie rosnącą konkurencją (szczególnie chińską), kurczącymi się marżami oraz spadającym popytem. Informacje o czasowym ograniczeniu produkcji w niemieckiej fabryce Tesli (efekt kryzysu w basenie Morza Czerwonego i zakłócenia łańcuchów dostaw), a także zapowiedzi mniejszej, niż zakładał rynek, sprzedaży aut w całym 2024 r. jedynie dolały oliwy do ognia trawiącego wycenę flagowej spółki Elona Muska.
Uważam, że tak naprawdę, to trudno zaliczyć Teslę do prawdziwych liderów trwającego od 2009 r. trendu wzrostowego. Bardziej widziałbym na tym miejscu spółki Visa i Mastercard – zarówno ubiegłoroczne, jak i styczniowe dokonania akcji tych spółek są bardzo solidne. Tak stworzona grupa (Sześciu Wspaniałych i dwie firmy tworzące oligopol na rynku płatności kartami) zanotowała w pierwszych pięciu tygodniach 2024 r. wzrost kursów akcji średnio o 10 proc. Pozostałe spółki z indeksu S&P 500 zdołały wspólnie wypracować zwrot na poziomie 1,3 proc. (cały indeks wzrósł o blisko 4 proc.).