Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 06.02.2017 15:36 Publikacja: 22.10.2016 15:12
Michał Mordel, analityk, Vestor DM
Foto: Archiwum
Obroty na Catalyst w ubiegłym tygodniu sięgnęły 31 mln zł, a wśród najbardziej płynnych papierów poza stałymi bywalcami znalazły się takie podmioty, jak Europejski Bank Inwestycyjny (6,4 mln zł obrotu, wzrost kursu o 0,5 pkt proc., do 98,7 proc.) czy Zakłady Mięsne Henryk Kania (1 mln zł, spadek o 1,5 pkt proc., do 101,5 proc.).
Obligacje ZM Kania serii KAN0318 znalazły się w ubiegłym tygodniu zarówno wśród papierów o najwyższym obrocie, jak i najwyższym spadku kursu. Oprocentowanie tych obligacji wynosi obecnie 6,7 proc. po tym, gdy w wynikach za półrocze spółka zaraportowała wysoki wskaźnik długu netto do EBITDA na poziomie 3,65x, co było przekroczeniem poziomów ustalonych w WEO i zwiększyło marżę ponad WIBOR o 50 pkt bazowych. Obligatariusze zyskują prawo wcześniejszego wykupu przy poziomie wskaźnika 3,75x – niewiele wyższym od ostatnio zaraportowanego poziomu. Spółka opublikuje wyniki za III kwartał 14 listopada. Trzy serie obligacji spółki (D i E są notowane, F zostanie wprowadzona do obrotu w poniedziałek) mają ustanowiony kowenant na tożsamym poziomie, więc ewentualne naruszenie stawiałoby zobowiązania o wartości łącznej 120 mln zł w stan natychmiastowej wymagalności. Z uwagi na to, że seria F została wyemitowana w czerwcu tego roku, możliwe, że inwestorzy nie uważają złamania kowenantu za prawdopodobne.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Rynkowy guru prowadzący popularny program „Mad Money” w telewizji CNBC stał się bohaterem licznych memów wyśmiewających jego zdolności prognostyczne. Zdarzało mu się bowiem spektakularnie mylić tuż przed wstrząsami rynkowymi.
Długie cienie nad dwiema ostatnimi świecami dziennymi głównych krajowych indeksów to pierwsze ważne ostrzeżenie dla inwestorów o możliwym bliskim końcu korekty gwałtownych spadków sprzed dwóch tygodni. Drugie nadchodzi z USA.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Wbrew powszechnym oczekiwaniom działania amerykańskiej administracji w erze Trump 2.0 wyraźnie różnią się od tego, co działo się w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas