Wzrost skali działalności mierzonej osiąganymi przychodami z reguły jest efektem rozwoju organicznego, czyli inwestycji w rozbudowę sieci sprzedaży bądź rozwój produktów. Część spółek wybiera drogę na skróty – przejęcia innych firm.
Sposoby na wzrost
Z reguły inwestorzy pozytywnie postrzegają spółki, które mogą się pochwalić dynamicznym wzrostem. To jednak tylko jedna strona medalu. Jak zauważają analitycy, atrakcyjność szybko rosnących spółek w dużym stopniu zależy od kosztów rozwoju. Pozytywnie oceniane są spółki stawiające na wzrost organiczny, jak np. przedsiębiorstwa handlowe, w przypadku których nowe sklepy lub oddziały często zaczynają zarabiać na siebie już po kilku miesiącach. Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku rozwoju poprzez przejęcia. Wprawdzie daje to szanse na skokowy wzrost przychodów, ale wiąże się ze znacznie większym ryzykiem. Akwizycje są sensownym rozwiązaniem, gdy spółka oczekuje szybkich efektów. Firmy oszczędzają w ten sposób czas, który byłby potrzebny na zbudowanie struktur sprzedażowych od zera, i niemal z marszu uzyskują efekt w postaci wzrostu przychodów. – Największą korzyścią jest możliwość osiągnięcia szybkiego wzrostu. To ważne i cenne zwłaszcza dla graczy, którzy działają na wzrostowym rynku i chcą w jak najkrótszym czasie zdobyć na nim wiodącą pozycję. Korzyści wynikające z osiągnięcia dużego udziału rynkowego mogą być wystarczająco duże, żeby uzasadnić zwiększone ryzyko związane z taką strategią. Bo łączenie przejęć ze wzrostem organicznym może być ryzykowne – wyjaśnia Adam Łukojć, zarządzający TFI Allianz.
Wzrostowe strategie
Na uwagę inwestorów zasługują te spółki, które nie mają problemów z przełożeniem szybkiego wzrostu na poziom osiąganych zysków. – Jedną ze spółek, które z sukcesem przekładają dynamiczny wzrost przychodów (pięcioletni średnioroczny wzrost przychodów = 26 proc.) na niższe poziomy rachunku zysków i strat, jest z pewnością CCC, gdzie EBITDA w ostatnich pięciu latach rosła średniorocznie o ok. 25 proc. w wyniku silnej ekspansji biznesu przy dobrej dyscyplinie kosztowej. Imponujące dynamiki wykazywała również Wirtualna Polska Holding (pięcioletni średnioroczny wzrost przychodów = 63 proc., a EBITDA – ok. 61 proc.) w wyniku licznych przejęć w ostatnich latach. Podobnymi przykładami są także Wielton, Benefit Systems czy też Kruk – wskazuje Sebastian Trojanowski, zarządzający portfelami TMS Brokers.
Wzrostową strategię z powodzeniem realizuje Wielton. Wzrost organiczny oraz akwizycje przeprowadzone w ostatnich latach znacząco zwiększyły potencjał tego producenta przyczep i naczep. W efekcie w ciągu trzech lat spółka potroiła swoje roczne przychody do 1,6 mld zł w 2017 r. Zarząd zainteresowany jest kolejnymi akwizycjami, które są konieczne, jeśli grupa chce zrealizować cele zawarte w strategii. Zgodnie z jej założeniami Wielton planuje do 2020 r. zwiększenie wolumenu sprzedaży do 25 tys. sztuk (wobec 18 tys. w 2017 r.) i przychodów ze sprzedaży do 2,4 mld zł. – Strategia spółki zakłada rozwój poprzez akwizycje. Szacujemy, że chcąc zrealizować strategię wzrostu wolumenu do 25 tys. szt. w 2020 r., konieczna będzie akwizycja podmiotu o wolumenie produkcji ok. 3–4 tys. szt. rocznie. W naszej opinii, kolejne przejęcia będą możliwe m.in. dzięki generowaniu wysokiego poziomu gotówki przez spółkę – ocenia Marcin Górnik, analityk Vestor DM.
Z roku na rok coraz większe obroty wypracowuje Kruk. W 2017 r. lider na krajowym rynku zarządzania wierzytelnościami zanotował rekordowy poziom ponad 1 mld zł przychodów, kontynuując trend ich poprawy z lat poprzednich. Zdaniem analityków nic nie wskazuje, by realizowana przez spółkę strategia miała wyczerpać jej możliwości wzrostu. Windykator liczy, że wartość tegorocznych inwestycji przebije poziom z 2017 r. W minionym roku Kruk zainwestował w nowe portfele 977 mln zł, nabywając pakiety wierzytelności o wartości nominalnej 16,4 mld zł. Ponadto spółka głosiła także zamiar przejęcia włoskiej firmy działającej na rynku inkaso. Co istotne, przy okazji niedawnej prezentacji wyników za 2017 r. zarząd Kruka podtrzymał cele zawarte w strategii na lata 2015–2019, zakładające wzrost wskaźnika EPS (zysk na akcję) o minimum 15 proc. rocznie, przy utrzymaniu ROE (rentowność kapitału własnego) na poziomie co najmniej 20 proc.