Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 24.07.2018 10:36 Publikacja: 24.07.2018 10:36
W ubiegłym roku sektor publiczny zapewnił grupie Atende aż 40 proc. przychodów wobec 25 proc. rok wcześniej. Wzrost udziałów był m.in. efektem realizacji kontraktów dla MON, straży granicznej i Komendy Głównej Policji. Spółka liczy na kolejne tego typu umowy. Stawia na przetargi dotyczące trudnych technologicznie projektów z udziałem unikatowych kompetencji. TRF
Foto: GG Parkiet
Co do zasady, grupa Lubawa chce zwiększać sprzedaż wyrobów dla służb mundurowych. Jest to jednak uzależnione od wielu czynników, w tym od niej niezależnych. Według spółki trudność w prognozowaniu poziomu przyszłych zamówień wynika z faktu, że wpływ na nie mają takie czynniki, jak sytuacja geopolityczna, priorytety budżetowe oraz zmiany strategii i taktyki służb. TRF
Foto: GG Parkiet
PGNiG, będąc największym dostawcą gazu ziemnego w Polsce, sprzedaje błękitne paliwo również wojsku, policji oraz Straży Granicznej i pożarnej. Firmy z grupy PGNiG w swoim portfelu mają zapewne zamówienia do wszystkich rodzajów służb mundurowych w naszym kraju. Ostatnio największy wygrany przetarg dotyczył dostaw gazu do Centralnego Zarządu Służby Więziennej. TRF
Foto: GG Parkiet
PKP Cargo jest drugim co do wielkości przewoźnikiem towarów w UE. W efekcie naturalne jest, że ma kompetencje również w zakresie transportu sprzętu używanego przez służby mundurowe. Oczywiście ze względu na jego wagę i ilość przede wszystkim chodzi o sprzęt wojskowy przewożony chociażby w relacjach z jednostek wojskowych na poligony i z powrotem. TRF
Foto: GG Parkiet
Giełdowe spółki i ich grupy kapitałowe, szukając możliwości zwiększenia przychodów i zysków, coraz częściej łakomym okiem spoglądają na przetargi ogłaszane przez służby mundurowe. Chodzi tu nie tylko o firmy, które specjalizują się w dostawach towarów lub usług dla wojska, policji, straży pożarnej czy Straży Granicznej, ale również podmioty, dla których tego typu odbiorcy nigdy nie stanowili istotnej grupy klientów lub wręcz byli nieosiągalni.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kiedyś USA sprzedawały światu globalizację jak coca-colę: masowo i z przekonaniem. Dziś wolny handel przestaje istnieć, a Biały Dom stawia na cła w nadziei na powrót American Dream. Jak do tego doszło i co nam to mówi o przyszłości świata?
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Inwestorzy zastanawiają się, czy prezydent Stanów Zjednoczonych rzeczywiście wyrzuci prezesa banku centralnego, czy tylko straszy rynki, by wywołać określone skutki. Jak na razie zyskuje na tym większość walut świata, bitcoin oraz bijące rekordy cenowe złoto.
Rynkowy guru prowadzący popularny program „Mad Money” w telewizji CNBC stał się bohaterem licznych memów wyśmiewających jego zdolności prognostyczne. Zdarzało mu się bowiem spektakularnie mylić tuż przed wstrząsami rynkowymi.
Długie cienie nad dwiema ostatnimi świecami dziennymi głównych krajowych indeksów to pierwsze ważne ostrzeżenie dla inwestorów o możliwym bliskim końcu korekty gwałtownych spadków sprzed dwóch tygodni. Drugie nadchodzi z USA.
Po burzliwych pierwszych tygodniach kwietnia pod wpływem działań zmierzających do deeskalacji globalnej wojny handlowej sytuacja na giełdach uspokoiła się na tyle, że indeksy ruszyły do odrabiania strat.
Wbrew powszechnym oczekiwaniom działania amerykańskiej administracji w erze Trump 2.0 wyraźnie różnią się od tego, co działo się w czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas