Pandemia nie pomaga spółkom w restrukturyzacji bazy noclegowej

Ośrodki wypoczynkowe, hotele i uzdrowiska należące do giełdowych grup mocno ograniczyły aktywność. Teraz wracają do normalnej pracy, ale na szybkie odrobienie strat nie mają szans.

Publikacja: 11.07.2020 16:05

Foto: NTERFERIE/ MAT. PRASOWE

 

Wiele notowanych na warszawskim parkiecie spółek, zwłaszcza tych z udziałem Skarbu Państwa, ciągle posiada w swoich strukturach ośrodki wypoczynkowe, hotele, uzdrowiska i inne tego typu obiekty. Co do zasady baza noclegowa stanowi dla nich mniejszy lub większy problem, gdyż jej prowadzenie nie jest podstawowym biznesem firm, przynosi straty, wymaga inwestycji, a chętnych na jej kupno permanentnie brakuje. Dodatkowo w tym roku sytuacja branży turystycznej uległa istotnemu pogorszeniu. Mimo że trwają wakacje, nie widać też, by spółki tryskały optymizmem.

W obecnej sytuacji, podobnie jak w ubiegłych latach, najlepiej zdaje sobie radzić grupa KGHM. To prawdopodobnie jedyna giełdowa firma, której z powodzeniem udało się przekształcić posiadane ośrodki wypoczynkowe, hotele i uzdrowiska w trwale rentowny biznes i w obecnym kryzysie spowodowanym koronawirusem mają największe szanse, aby wyjść na prostą.

Duże zainteresowanie ofertą

W strukturach KGHM funkcjonują Polska Grupa Uzdrowisk (PGU) i notowane na warszawskim parkiecie Interferie. Pierwsza firma to lider krajowej turystyki medycznej, dysponująca łącznie 3,5 tys. miejsc noclegowych. W jej skład wchodzą: Uzdrowisko Cieplice (ma 7 obiektów), Uzdrowisko Połczyn (7 obiektów), Uzdrowisko Świeradów-Czerniawa (5 obiektów), Uzdrowiska Kłodzkie (15 obiektów w Polanicy, Kudowie i Dusznikach). W ubiegłym roku przychody PGU wynikające z działalności leczniczo-pobytowej (bez wpływów z rozlewni wód) wyniosły prawie 161 mln zł, a zysk netto ponad 6 mln zł. Tym samym wzrosły odpowiednio o ponad 8 proc. i o blisko 30 proc.

W marcu, z powodu pandemii koronawirusa, PGU musiała wstrzymać działalność, co miało negatywny wpływ na jej wyniki. – Każda ze spółek uzdrowiskowych w grupie PGU skorzystała z narzędzi osłonowych, jakie zostały przygotowane dla polskich przedsiębiorstw, dzięki czemu po 15 czerwca 2020 r. uzdrowiska mogły wznowić działalność z pełnym przygotowaniem do realizowania świadczeń uzdrowiskowych. Okres zamknięcia obiektów PGU wykorzystano m.in. do poprawy funkcjonalności obiektów, przeprowadzenia wymaganych napraw czy przygotowania procedur bezpieczeństwa związanych z ponownym przyjmowaniem gości – informuje departament komunikacji KGHM. Dodaje, że obecnie PGU ponownie odnotowuje duże zainteresowanie gości swoją ofertą. Strategia tej firmy zakłada dalszy rozwój i modernizację bazy noclegowej. Realizowane inwestycje zmierzają m.in. do zwiększenia liczby oferowanych miejsc. – W Uzdrowisku Połczyn powstaje również nowy kompleks basenowy, a w Polanicy-Zdroju Uzdrowiska Kłodzkie wkrótce zostanie uruchomiona nowa linia rozlewnicza Staropolanki – twierdzi KGHM.

Na rozwój stawiają także Interferie, sieć ośrodków wypoczynkowych i hoteli zlokalizowanych nad Morzem Bałtyckim i w Sudetach. Spółka dysponuje łącznie prawie 1,8 tys. miejsc noclegowych w: Kołobrzegu, Ustroniu Morskim, Dąbkach, Świnoujściu, Świeradowie-Zdroju i Szklarskiej Porębie. W ubiegłym roku wyniki Interferie wzrosły. Przychody wyniosły ponad 46 mln zł, a zysk netto przeszło 2,7 mln zł. W marcu pandemia spowodowała zawieszenie działalności obiektów spółki, co było przyczyną mocnego spadku wyników już w I kwartale. – Od ponownego otwarcia obiektów Interferii w maju 2020 r. obłożenie rośnie bardzo szybko. Spółka wprowadziła szereg promocji czerwcowych, aby zachęcić klientów do skorzystania z nich – podaje KGHM. Strategicznymi celami Interferii są: osiągnięcie wzrostu wartości firmy poprzez dalsze kreowanie popytu na własne usługi przez cały rok, stworzenie w polskich kurortach sieci hoteli o standardzie trzy- i czterogwiazdkowym oraz tzw. profilu Medical Spa. Podstawą przyjętej strategii jest zakładany duży potencjał wzrostu polskiego i niemieckiego rynku turystyki zdrowotnej.

Nadzieja w bonach turystycznych

Kilkanaście obiektów turystycznych posiadają firmy z grupy PGNiG. Największą bazą noclegową dysponuje zależna Geovita. Zarządza 14 obiektami, m.in. w Dąbkach, Dźwirzynie, Mrzeżynie, Lądku-Zdroju, Zakopanym, Wiśle, Muszynie i Krynicy-Zdroju. – Od połowy marca nie ma żadnych przychodów w spółce Geovita w związku z zamknięciem obiektów hotelowych. Spółka spodziewa się jednak znacznej poprawy sytuacji, co wynika z pełnego obłożenia jej ponownie otwartych hoteli w miejscowościach nadmorskich, obejmującego cały okres wakacyjny – twierdzi biuro public relations PGNiG. Informuje, że przychody Geovity w ubiegłym roku wyniosły 34,8 mln zł (były podobne jak w 2018 r.). Jaki był wynik netto, koncern nie podaje. Ponadto czterema obiektami wypoczynkowymi dysponuje Polska Spółka Gazownictwa i po jednym Exalo Drilling oraz oddziały PGNiG w Sanoku i Zielonej Górze. Koncern od wielu lat próbuje restrukturyzować biznes turystyczny m.in. poprzez sprzedaż części ośrodków. – Dotychczasowe próby sprzedaży obiektów w Krempnej (Exalo) i Jugowicach (Geovita) zakończyły się niepowodzeniem. Spośród obiektów należących do PSG wszystkie, poza Muzeum w Paczkowie, zostały przeznaczone do sprzedaży – podaje PGNiG.

Dużą bazą noclegową dysponuje grupa PGE, w tym zwłaszcza zależny Elbest. Należy do niego dziesięć obiektów świadczących usługi hotelowo-gastronomiczne w: Krynicy-Zdroju, Międzyzdrojach, Bełchatowie i okolicach, Myczkowcach, Bogatyni, Złotnikach Lubańskich, Krasnobrodzie i Szklarskiej Porębie. Do grupy należą też dwa ośrodki wypoczynkowe będące własnością firmy PGE Energia Ciepła i dwa centra szkoleniowo-wypoczynkowe posiadane przez PGE Dystrybucję. Elbest w 2019 r. zanotował 53,6 mln zł przychodów i 7,8 mln zł czystej straty. – Po ogłoszeniu w marcu pandemii koronawirusa spółka Elbest zaprzestała prowadzenia działalności operacyjnej w ośmiu z dziesięciu obiektów – informuje Małgorzata Babska z biura prasowego PGE. Dodaje, że od początku maja sukcesywnie wracały one jednak na turystyczną mapę Polski. W czasie pandemii cztery obiekty Elbestu zostały przeznaczone na tzw. izolatoria. Mimo negatywnego wpływu koronawirusa na sprzedaż usług hotelarskich spółka stara się sprostać nowym realiom. Duże nadzieje wiąże z wprowadzeniem tzw. bonu turystycznego, w ramach którego na każde dziecko ma przypadać świadczenie w wysokości 500 zł.

Problemy z odpowiedziami

Niektóre giełdowe spółki konsekwentnie ograniczają zaangażowanie w branży turystycznej. – W ostatnich latach sprzedaliśmy Hotel Edison w Poznaniu oraz Szpital Uzdrowiskowy Energetyk w Inowrocławiu – mówi Berenika Ratajczak, starszy specjalista ds. public relations Enei. Dodaje, że własnością grupy jest obecnie Hotel Energetyk w Kozienicach, a także kilka mniejszych ośrodków wypoczynkowych, w tym obiekty działające sezonowo. Żadnych szczegółów na temat osiąganych przez nie wyników, ich obecnej sytuacji czy planów na najbliższą przyszłość Enea jednak nie podaje. Podobnie sprawa ma się z grupą Orlen. Bezpośrednio do koncernu należy hotel w Płocku. W najbliższym czasie planowany jest jego remont. Zależny Anwil posiada dom wczasowo-sanatoryjny w Ustce, a niedawno przejęta Energa jest właścicielem hotelu w Nowych Rumunkach i ośrodka w Rucianem-Nidzie. Wszystkie trzy obiekty są dzierżawione podmiotom zewnętrznym. – Zyski z prowadzonej działalności i dzierżawy w całej grupie kapitałowej mają charakter poufny – podaje biuro prasowe Orlenu.

W grupie Tauron znajdują się trzy ośrodki wypoczynkowe. – Jeden z nich jest obecnie wydzierżawiony podmiotowi zewnętrznemu. Ponadto grupa posiada kilka mniejszych obiektów z możliwościami noclegowymi, w których jednocześnie prowadzona jest działalność podstawowa (tzw. jednostki terenowe dystrybucji) – mówi Łukasz Ciuba, kierownik zespołu prasowego Tauronu. Dodaje, że niektóre z nich mogą być przeznaczone do sprzedaży, ale dopiero po uregulowaniu kwestii prawnych. W obiektach tych znajdują się pokoje gościnne. – Miejsca noclegowe są udostępniane pracownikom spółek grupy oraz klientom zewnętrznym. Posiadane obiekty mają marginalny wpływ na działalność grupy Tauron – przekonuje Ciuba.

Ośrodek szkoleniowy w Warszawie z bazą dydaktyczną, noclegową i gastronomiczną, wykorzystywany do realizacji szkoleń wewnętrznych i pobytów służbowych pracowników posiada PKO BP. Bank pośrednio obecny jest też w branży hotelarskiej. – Dwie spółki: Centrum Haffnera oraz Centrum Obsługi Biznesu, w których bank posiada pośrednio udziały, zarządzają hotelami (odpowiednio): Sheraton Sopot i Sheraton Poznań – podaje Iwona Radomska z departamentu komunikacji korporacyjnej PKO BP. Szczegółów na temat ich działalności jednak nie ujawnia. Żadnych odpowiedzi na temat działalności związanej z prowadzeniem bazy noclegowej nie udzieliły JSW i Grupa Azoty, mimo że posiadają tego typu obiekty. Do jastrzębskiej spółki należy firma JSU zajmująca się pośrednictwem ubezpieczeniowym i usługami turystycznymi. Jest ona właścicielem trzech ośrodków wypoczynkowych. Z kolei w nawozowym koncernie dużym ośrodkiem wypoczynkowym w Ustroniu dysponują Zakłady Azotowe Puławy. Żadnej bazy noclegowej nie posiadają za to grupy: Lotos, PKP Cargo i PZU.

Analizy rynkowe
Diagnostyka ruszyła z ofertą publiczną. Warto kupić akcje?
Analizy rynkowe
Przetasowania w portfelach OFE. Kto zyskał, a kto stracił?
Analizy rynkowe
Medyczne spółki na celowniku inwestorów. Rekord w Europie
Analizy rynkowe
Fundusz Mid Europa chce sprzedać pakiet akcji Diagnostyki i wprowadzić spółkę na giełdę
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Analizy rynkowe
Rekordowe wyceny mocarzy z warszawskiej giełdy
Analizy rynkowe
Tydzień na parkietach: Inflacja łagodzi nastroje