Nie oznacza to jednak, że sytuacja nie będzie ewoluować, chociaż Moskwa raczej nie zdecyduje się w najbliższych tygodniach na żadne prowokacje wobec państw NATO, aby nie dać pretekstów nowej administracji Donalda Trumpa (która przejmie władzę w styczniu) do zaostrzenia stanowiska. Ale ryzyko geopolityczne najpewniej zostanie podwyższone i to może rzutować na złotego.
Warto zwrócić uwagę, że coraz większe znaczenie nie będzie mieć wcale geopolityka, tylko sytuacja makro. Coraz bardziej wskazuje się, że wojna handlowa na cła w wydaniu Trumpa może osłabić strefę euro, której gospodarka może wejść w mocniejsze spowolnienie w 2025 r. To może uderzyć także w nasze krajowe fundamenty, a rynki finansowe mają to do tego., że dyskontują pewne tematy z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Jak będzie wyglądać sytuacja na wiosnę 2025 r.? Czy będziemy już po cięciu stóp przez RPP i o ile. Czy o 25 punktów baz., a może więcej? Na ile inwestorzy teraz dobrze oceniają skalę luzowania polityki monetarnej przez RPP w 2025 r.?
Technicznie para EURPLN zdaje się, że zakończyła już korektę, jaka miała miejsce kilka dni po wygranej Donalda Trumpa. Rejon 4,30-4,31 potwierdził swoje znaczenie jako wsparcie i teraz możemy wracać w okolice 4,36-4,37 i próbować wybić się na nowe poziomy. Z kolei w przypadku USDPLN rynek może próbować wybić szczyt przy 4,1370, jeżeli zobaczymy mocniejsze zejście na EURUSD w okolice 1,0450. Dzisiaj wpływ na rynkowy sentyment mogą mieć wyniki spółki NVIDIA, które poznamy po sesji.
Wykres dzienny EURPLN