Dopiero w dalszej części tygodnia akceleratorem do większych ruchów mogą być zeznania Jerome Powella w Kongresie nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej (są zaplanowane na środę i czwartek po południu). Po ostatnim ruchu FED na stopach o 75 p.b. i zapowiedzi dalszych zdecydowanych działań w kolejnych miesiącach (wypowiadający się członkowie tego gremium optują za takim samym ruchem w lipcu) rynki coraz bardziej obawiają się scenariusza recesji w USA, ale i też na świecie. To był jeden z powodów chociażby silnej przeceny ropy w piątek po południu. Nerwowość widoczna jest także na rynku kryptowalut.
W gronie najsilniejszych walut są dzisiaj waluty Antypodów (wpływ na to mogą mieć informacje z Chin, gdzie decydenci nie zmienili poziomu stóp procentowych, ale i też frank, oraz euro. W tym ostatnim przypadku nie zaszkodziły zbytnio wyniki wyborów do francuskiego parlamentu (prezydencka koalicja Ensemble zdobyła 245 mandatów, podczas kiedy do uzyskania większości potrzeba 289), gdyż z tym rynek się liczył już po pierwszej turze. Nieco odbijać próbuje też japoński jen, choć zmiany nie są duże.
EURUSD - ważne odbicie od 1,0470
Notowania EURUSD nie zeszły dzisiaj poniżej wsparcia przy 1,0470, co może być ważnym sygnałem z punktu widzenia próby dalszego kształtowania odbicia po tym, jak w zeszłym tygodniu ponownie przetestowany został rejon 1,0350. Sytuacja polityczna we Francji nie szkodzi euro, gdyż była wcześniej zdyskontowana. Z kolei nerwowość na włoskim długu nieco się wyciszyła. W kolejnych dniach karty na EURUSD może rozdawać dolar w kontekście zaplanowanego na środę i czwartek wystąpienia Powella przed Kongresem. Jeżeli stworzy ono preteksty do odbicia na giełdach, to EURUSD mógłby przetestować okolice spadkowej linii trendu przy 1,0630 i próbować je naruszyć.
Wykres dzienny EURUSD
Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ