Krakowska spółka deklaruje, że po słabym początku roku kolejne kwartały będą już znacznie lepsze. W pierwszych trzech miesiącach grupa Comarchu miała 147 mln zł przychodów (o niespełna 2 mln zł więcej niż rok wcześniej) i poniosła 0,86 mln zł straty netto (minus 0,12 mln zł).
Firma odnotowała spadek amortyzacji, która, jak tłumaczą przedstawiciele Comarchu, „została dopasowana do aktualnych zasad rozliczeń w grupie”. – W kolejnych kwartałach amortyzacja ma wrócić do wcześniejszych poziomów, czyli będzie wynosić 9–10 mln złotych kwartalnie – oświadcza Konrad Tarański, wiceprezes odpowiedzialny za finanse. Kiepskie wyniki tłumaczy również kosztami związanymi z zatrudnianiem nowych pracowników pod projekty, które realizowane będą w przyszłości.
[srodtytul]Solidny portfel[/srodtytul]
Tarański deklaruje, że w kolejnych kwartałach sprzedaż będzie szybko rosła w porównaniu z poprzednim rokiem. Podstawą do składania takich deklaracji jest portfel zamówień. Na koniec kwietnia miał wartość 473 mln zł, czyli był o 19,4 procent większy niż w tym okresie 2010 r. Zamówienia zagraniczne opiewały na kwotę 154 mln zł i stanowiły 32,5 proc. wszystkich umów. Rok wcześniej wskaźnik wynosił 24,7 proc. Około 90 proc. zamówień stanowiły usługi i oprogramowanie własne.
Comarch buduje też portfel zleceń na 2012 r. Ma obecnie wartość 167 mln zł. Rok temu portfel na 2011 r. wynosił w tym czasie 108 mln zł.