W większości były to usługi o charakterze subskrypcyjnym, które sprawiały, że rachunki od operatora rosły nawet o kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Wg Urzędu opłaty potrafiły wynosić przykładowo 7,98 zł za miesiąc, ale i 14,99 zł za tydzień.
W przypadku telekomu chodzi o usługi: „Gdzie jest dziecko", „Chroń dzieci w sieci", „Nawigacja Orange", „CyberTarcza" oraz „Zabezpiecz PESEL". W przypadku innych firm o usługi rozliczane przez operatora przy wykorzystaniu funkcji „Zamów z Orange", czyli tzw. direct billingu – opłaty automatycznie doliczanej do rachunku. Do tego typu usług należą m.in. GAMEMINE, KidzInMine, VIDIX.mobi. Orange ma wycofać się z wysyłania wiadomości typu flash SMS, w których użytkownicy dostawali linki do usług i mogli je pomyłkowo zamówić, i rozpatrywać reklamacje w sposób umożliwiający identyfikację podmiotu, który sprzedał w taki sposób usługę konsumentowi.
Operator nie będzie się odwoływał od decyzji regulatora. Jak podaje Wojciech Jabczyński, rzecznik spółki, sprawa dotyczy nieco ponad 20 tys. klientów.
Druga informacja z UOKiK dotyczy Polkomtela, operatora sieci Plus (Grupa Cyfrowy Polsat).Telekom przegrał rozprawę w Sądzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK). SOKiK utrzymał w mocy decyzję z 2019 r. o karze 50 mln zł dla Plusa za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Użytkownicy usługi internetu nie wiedzieli, iż za słuchanie radia online lub oglądanie filmów będą musieli dopłacić. ziu