Po trzech kwartałach grupa kapitałowa zanotowała na tej działalności 29,7 mln zł straty operacyjnej. Wyszła jednak na plus dzięki dobrym wynikom osiągniętym ze sprzedaży tworzyw i energii. Po trzech kwartałach skonsolidowany zysk netto Azotów Tarnów wyniósł 43 mln zł, wobec 5,2 mln zł straty zanotowanej w tym samym czasie 2009 r.

Zarząd liczy, że w kolejnych latach pozytywny wpływ na wyniki będzie miało zwiększenie dostaw gazu ziemnego ze źródeł lokalnych, co obniży koszty zakupu tego surowca. Obecnie spółka modernizuje swoje instalacje, tak aby móc więcej zużywać gazu zaazotowanego, pochodzącego bezpośrednio z pobliskich kopalń PGNiG, który jest tańszy od surowca wysokometanowego dostarczanego za pośrednictwem sieci przesyłowej Gaz-Systemu. Dziś około 40 proc. błękitnego paliwa zużywanego przez Azoty Tarnów pochodzi ze źródeł lokalnych. Docelowo ma go być do 60 proc.

Oszczędności i skokowy wzrost przychodów powinno dać przejęcie ZAK. Jerzy Marciniak, prezes tarnowskiej firmy, liczy, że w 2011 r. połączone grupy mogą wypracować nawet 3,5?mld zł przychodów, stając się największą firmą chemiczną w Polsce. Obecnie zarządy obu spółek pracują nad uzyskaniem jak największych efektów synergii m.in. w zakresie produkcji i sprzedaży nawozów oraz zakupie surowców.Azoty Tarnów w najbliższych dniach wpłacą drugą i ostatnią ratę za kupno akcji nowej emisji ZAK, czyli 100 mln zł. Na ten cel zaciągną kredyt. Wcześniej wpłaciły 50 mln zł.