Akcjonariusze KGHM chcą przed sądem unieważnić uchwałę walnego zgromadzenia

Dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Legnicy rozpoczął się proces w tej sprawie.

Publikacja: 25.11.2013 09:18

Podczas rozprawy sąd zdecydował, że Zarząd Polskiej Miedzi nie będzie zeznawał w procesie wytoczonym koncernowi o unieważnienie uchwały nr 35/2013 Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia KGHM Polska Miedź S.A. w sprawie niepodjęcia uchwały o powołaniu w skład Rady Nadzorczej Leszka Hajdackiego i Józefa Czyczerskiego, których załoga wybrała do tego gremium.

Taki wniosek złożył Ryszard Zbrzyzny – akcjonariusz KGHM, ale przede wszystkim Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego i poseł SLD, który chciał, aby był to jeden z dowodów w sprawie.

Jednak Sędzia Sądu Okręgowego w Legnicy Joanna Otto odrzuciła ten wniosek.

To Zbrzyzny z powództwa cywilnego domaga się uchylenia uchwały w powyższym zakresie, bo jego zdaniem zgodnie z prawem jest to obligatoryjne.

Zbrzyzny podkreślał dziś podczas rozprawy: Będąc akcjonariuszem i współwłaścicielem firmy chciałbym, aby przestrzegano w niej norm prawnych. A taką jest powołanie do Rady Nadzorczej przedstawicieli załogi wybranych w legalnych wyborach. Takie są też normy i standardy europejskie".

Niemal identyczną opinię w trakcie rozprawy przedstawił też Waldemar Brus, drugi z akcjonariuszy, który również domaga się przed sądem w Legnicy unieważnienia uchwały ZWZ KGHM w sprawie niepowołania do Rady Nadzorczej przedstawicieli załogi.

Obydwaj podczas Walnego Zgromadzenia wnieśli swoje formalne sprzeciwy do takich właśnie decyzji pozostałych akcjonariuszy.

Jednak zdaniem strony pozwanej – KGHM, którą reprezentuje mecenas Radosław L. Kwaśnicki sprawa wygląda zupełnie inaczej.

„Wybór nie jest tożsamy z powołaniem do Rady Nadzorczej. W przepisach nie ma mechanizmu automatycznego ani przymuszającego" – argumentował mecenas Kwaśnicki.

Dodał też, że działania powodów mają charakter presji czy nawet szantażu korporacyjnego.

Zaś wnioski w sprawie z punktu widzenia formalnego uznał za zredagowane nieprawidłowo, bo jego zdaniem nie było w nich o przesłankach uchylenia uchwały.

Mecenas Kwaśnicki zaznaczył też, że podobne żądania mogą realizować akcjonariusze, którzy mają powyżej 20 procent kapitału spółki, a nie akcjonariusze, którzy mają po jednej akcji, jak jest w przypadku Zbrzyznego czy Brusa.

Rozgrywający się dziś w legnickim sądzie spór o miejsca w Radzie Nadzorczej KGHM Polska Miedź S.A. trwa już kilka lat, a dzisiejszy proces jest jego kolejną odsłoną.

Już bowiem trzeci raz z rzędu wybrani w głosowaniu przedstawiciele załogi nie zostali powołani do RN KGHM przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Polskiej Miedzi.

Zdaniem związkowców, w tym Zbrzyznego, który jest szefem ZZPPM jednego z największych w KGHM, jest to forma „obchodzenia prawa", bo kierownictwo koncernu nie chce społecznego nadzoru nad firmą w postaci przedstawicieli załogi.

Po zakończonej dziś rozprawie mecenas Radosław L. Kwaśnicki, z kancelarii RKKW, który reprezentuje KGHM powiedział: KGHM Polska Miedź konsekwentnie stoi na stanowisku, że powództwo w niniejszej sprawie powinno zostać oddalone".

Przy swoich stanowiskach pozostają także akcjonariusze Zbrzyzny i Brus.

Wyrok w powyższej sprawie powinien zapaść jeszcze w grudniu tego roku.

Surowce i paliwa
JSW widzi zagrożenia finansowe, ale chce je minimalizować
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Surowce i paliwa
Nowa instalacja Orlenu na Litwie powstaje w bólach
Surowce i paliwa
KGHM o wydobyciu soli w okolicach Pucka zdecyduje w przyszłym roku
Surowce i paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o zapasach gazu
Surowce i paliwa
Orlen ruszył z wiosenną promocją na stacjach paliw
Surowce i paliwa
Firmy szykują się na różne scenariusze