Zdaniem przedstawicieli DM BZ WBK produkcja węgla przez Bogdankę będzie rosnąć mniej więcej zgodnie z założeniami, do 8 mln ton w 2012 r. i 11,1 mln ton w 2014 r. Szacują, że w związku ze zwiększającą się produkcją na każde 300 mln zł przychodów rocznie lubelska kopalnia uzyska 140 mln zł zysku netto. Ma on wzrosnąć z 284 mln zł w 2011 r. do 763 mln złotych w 2014 r. Ich zdaniem w 2011 r. przychody Bogdanki przekroczą 1,5 mld zł, a w 2014 r. zbliżą się do 2,7 mld zł.
Według prognoz DM BDM wynik netto za 2011 r. powinien wynieść 275,8 mln zł, a za 2013 r. już 578 mln zł. – Spółka może zacząć płacić dywidendę z zysku za 2013 r. Zysk na akcję powinien wynieść wówczas 17 zł, a dywidenda 60 proc., czyli 10,2 zł na akcję – mówi Krzysztof Zarychta, analityk DM BDM. – Ale Bogdanka ma zapisane w strategii akwizycje, więc niewykluczone, że jeśli pojawiłyby się dla niej korzystne możliwości przejęć, zysk dalej będzie przeznaczany na inwestycje – dodaje Zarychta.
Spółka zapisała w prospekcie emisyjnym (debiutowała na GPW w 2009 r.), że do ukończenia inwestycji w pole Stefanów (zakończy się w 2014 r. i będzie kosztować w sumie ponad 1,5 mld zł) zarząd będzie rekomendował niewypłacanie dywidendy.
Jeśli chodzi o rekomendacje analityków dotyczące akcji Bogdanki, jak wynika z danych Bloomberga, wystawiło je od października osiem biur maklerskich. Ujęte w nich ceny docelowe wynosiły od 127 zł (Wood&Company i UniCredit) do 160 zł (Ipopema, podniosła wycenę papierów ze 100 zł). W piątek za akcje Bogdanki płacono po 116,5 zł.