Przypomniał, że PGE traktuje węgiel jako podstawowe źródło paliwa, a energetyka jądrowa powinna być drugą nogą sektora wytwarzania. Odnawialne?źródła mogą wspierać te?dwa filary. – Gaz nie jest obecnie dobrym paliwem, ponieważ nie jest odporny na zakłócenia polityczne. Z tego?powodu będzie wykorzystywany?raczej w elektrociepłowniach i elektrowniach szczytowych – powiedział prezes Elektrowni Bełchatów. Zaznaczył, że może się to zmienić, jeśli Polska będzie miała własne zasoby gazu.
Przypomniał, że PGE ma plany inwestycji tylko w perspektywie lat 2017–2018. Dalsze plany rozwoju nie są sprecyzowane, ponieważ firma czeka na wytyczne dotyczące polityki klimatycznej Unii Europejskiej.
Strategia PGE na lata 2009–2012 zakładała wydanie 38,9 mld zł na inwestycje. Najwięcej – 9,5 mld zł – miało trafić na modernizację elektrowni i kopalń oraz na odnawialne źródła energii (8,9 mld zł). Spółka nie zrealizowała jednak tego programu, co doprowadziło m.in. do rezygnacji w grudniu z funkcji prezesa Tomasza Zadrogi.?W ubiegłym tygodniu zrezygnował także prezes PGE Energia Odnawialna Jacek Podlewski.
– W perspektywie 2050 roku energetyka powinna zmniejszyć emisję CO2 nawet o 95 proc. – ocenił Ciapała.
Według raportu Krajowej Izby Gospodarczej polityka radykalnego ograniczenia emisji CO2 doprowadzi do wyższych cen energii elektrycznej i ciepła, co uderzy w polski przemysł. Przy obecnej polityce koszty dla przemysłu wyniosą w 2015 roku – 5 mld zł rocznie, w 2030 roku – 13 mld zł. Przyjęcie scenariusza redukcji emisji CO2 w gospodarce o 80 proc. do 2050 roku spowoduje, że koszty polskiego przemysłu wzrosną do 22 mld zł, co stanowi ponad połowę wyniku finansowego brutto.