Nowa polityka dywidendowa zostanie ogłoszona w I kw. 2012?r. i będzie zakładała coroczny podział zysku, gdyż Bogdanka zakończy wartą 1,5 mld zł inwestycję w Pole Stefanów. Dzięki niej zwiększy wydobycie węgla z 5,8 mln w 2011 r. do 11,5 mln ton w 2014 r. Od 2009 r. zarząd nie rekomendował wypłaty dywidendy, jednak akcjonariusze decydowali inaczej.
– Od 2013 r. właściciele będą oczekiwać wysokiej dywidendy. W ubiegłym roku spółka wypłaciła 1,4 zł na akcję, w tym spodziewamy się 1 zł na akcję z zysku za 2011 r. – mówi Tomasz Duda, analityk Ipopemy Securities. – Pytanie, jak rozwiną się plany inwestycyjne Bogdanki, ale w nowej polityce, na dywidendę spółka będzie musiała przeznaczyć przynajmniej połowę zysku – dodaje. Firma planuje inwestycje w spółce zależnej – Łęczyńskiej Energetyce. Chodzi o budowę bloku energetycznego spalającego odpady, który dawałby 75 MW energii elektrycznej i 68 MW cieplnej.
– Wraz z końcem inwestycji w Polu Stefanów dywidenda w Bogdance powinna stopniowo rosnąć, docelowo mogłoby to być nawet 100 proc. zysku – mówi Piotr Łopaciuk, analityk Erste Securities.
Ostrożniejszy jest Andrzej Knigawka, szef analityków ING Securities. – Wszystko zależy od decyzji spółki o zagospodarowaniu nowych złóż węgla. Jeśli Bogdanka zdecyduje się na budowę nowej kopalni, dywidendy będą niewielkie. Jeśli zdecyduje się na wykorzystanie istniejącej infrastruktury, na dywidendę powinna przeznaczać co najmniej jedną trzecią zysku – tłumaczy.
– W tym roku złożymy wniosek o koncesję wydobywczą na pole Sawin – mówi „Parkietowi" Mirosław Taras, prezes Bogdanki.