„Stanowisko zarządu Azotów Tarnów dotyczące naszego wezwania, nie odnosiło się do przedstawionego przez nas listu intencyjnego, co zresztą zarząd wyraźnie zaznaczył" - powiedział cytowany w komunikacie Vladimir Kantor, wiceprezes grupy Acron. I dodał: „Tak jak dotychczas, zapewniamy naszą gotowość do rozmów zarówno z zarządem spółki, jak i inwestorami. Kontynuujemy również dialog ze związkami zawodowymi grupy".
Zarząd Zakładów Azotowych w Tarnowie w piątkowym komunikacie poinformował, że jest zdecydowanie przeciwny wezwaniu ogłoszonemu na akcję spółki przez Acron i ocenia, że proponowana przez rosyjski koncern cena 36 zł za jedną akcję jest poniżej wartości godziwej. W opinii ZAT, wzywający nie przedstawił pozytywnych skutków finansowych uzyskania przez niego kontroli nad spółką. Zarząd stoi na stanowisku, że uzyskanie przez wzywającego kontroli nad spółką może negatywnie wpłynąć na realizację strategii.
W minionym tygodniu Acron przekazał ZAT list intencyjny, w którym przedstawił kluczowe obszary strategii na rzecz rozwoju grupy Azoty Tarnów i korzyści, jakie są możliwe do osiągnięcia dzięki funkcjonowaniu w ramach jednej grupy kapitałowej. Dotyczą m.in. planów inwestycyjnych, bazy surowcowej oraz polityki zatrudnienia.
W liście podano m.in., że grupa Acron postrzega PGNIG jako jedynego, strategicznego partnera w zakresie dostaw gazu do grupy Azoty Tarnów i biorąc pod uwagę ilości zużywanego gazu przez zakłady produkcyjne należące do grupy Azoty Tarnów nie widzi realnych, alternatywnych źródeł dostaw tego surowca.
Acron podał też, że nie przewiduje konieczności redukcji zatrudnienia i uważa za możliwe zwiększenie liczby etatów w zakładach produkcyjnych grupy Azoty Tarnów oraz popiera i zamierza kontynuować politykę zatrudnienia zarządu spółki.