Miedziowy gigant chce kupić wszystkie akcje pozostające pod jego kontrolą – to 34 proc. – i wycofać Bipromet z giełdy. Wyniki wezwania nie mają większego znaczenia dla planów KGHM. Koncern zamierza przeforsować uchwałę o zniesieniu dematerializacji akcji – potrzebuje do tego większości 80 proc. na walnym zgromadzeniu.
Zarząd Biprometu podkreślił, że KGHM to od blisko pięciu lat partner strategiczny, więc można się spodziewać, że po de listingu współpraca będzie kontynuowana. Bipromet zaznaczył, że nie czerpie żadnych korzyści z obecności na GPW.
KGHM oferuje 6,29 zł za akcję – o prawie 81 proc. więcej, niż wynosi średni kurs z trzech miesięcy przed ogłoszeniem wezwania oraz o blisko 69 proc. więcej, niż średni kurs z sześciu miesięcy.
KGHM przejął 66 proc. akcji Biprometu w wezwaniu w 2010 r. – płacił 7,5 zł za akcję (w sumie prawie 31 mln zł). Średnia stopa redukcji wyniosła 30,48 proc.