W piątek nadzwyczajne walne zgromadzenie PKN Orlen wymieniło pięciu spośród ośmiu członków rady nadzorczej spółki. Z zajmowanych funkcji odwołano Leszka Pawłowicza (wiceprzewodniczący), Adama Ambrozika (sekretarz), Cezarego Banasińskiego, Grzegorza Borowca i Cezarego Możeńskiego.
Do rady nadzorczej, na wniosek Skarbu Państwa, powołano z kolei: Mateusza Bochacika, Agnieszkę Krzętowską, Remigiusza Nowakowskiego i Arkadiusza Siwko. Przeszła również kandydatura Adriana Dworzyńskiego zgłoszona przez Nationale-Nederlanden OFE.
Kompetencje MSP
Nowakowski, który ponad miesiąc temu został powołany na stanowisko prezesa Tauronu, zasiadał również w radzie nadzorczej PKN Orlen. Resort skarbu powierzył mu tę funkcję na podstawie uprawnienia zapisanego w statucie paliwowego koncernu, które daje Skarbowi Państwa możliwość bezpośredniego powoływania i odwoływania jednego członka rady nadzorczej. W czwartek jednak MSP odwołało go z tej funkcji, a w piątek już walne zgromadzenie powołało z powrotem do nadzoru koncernu. Tym samym resort ma cały czas możliwość bezpośredniego powołania jednego członka rady.
Z osób odgrywających coraz większą rolę w spółkach z udziałem Skarbu Państwa, w nowej radzie PKN Orlen znalazł się też Siwko, od miesiąca prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W nadzorze pozostali jedynie Angelina Sarota, Artur Gabor oraz Radosław Kwaśnicki. Pierwsza z nich od czerwca 2008 r. jest przewodniczącą rady.
Będą kolejne roszady?
Na razie dokładnie nie wiadomo, czy przeprowadzone właśnie zmiany w PKN Orlen są wstępem do głębszych roszad również w zarządzie płockiego koncernu i firmach od niego zależnych. Podczas czwartkowej konferencji prasowej poświęconej wynikom finansowym wypracowanym przez grupę kapitałową w ubiegłym roku, Wojciech Jasiński (prezes spółki od połowy grudnia) unikał odpowiedzi, czy dojdzie do takich zmian, kiedy i w jakim zakresie. Przekonywał, że zmiany w ścisłym kierownictwie PKN Orlen to wyłączna kompetencja rady nadzorczej spółki.