Wiceprezes KGHM: liczymy na wzrost cen miedzi

Gościem Andrzeja Steca, redaktora naczelnego „Parkietu”, podczas 23. edycji konferencji WallStreet w Karpaczu, był Radosław Stach, wiceprezes KGHM Polska Miedź.

Jak według prognoz będą się zachowywały ceny miedzi na światowych giełdach?

Gdy obserwujemy rynek i to, co dzieje się z zapasami miedzi, spodziewamy się, że cena będzie bardziej atrakcyjna, większa od tej, jaka jest obecnie. Dzisiaj jest to 5800 dolarów, liczymy, na to, że będzie wyższa.

Kilka miesięcy temu wydawało się, że na rynek globalny powraca inflacja, która będzie podbijała ceny surowców, między innymi miedzi, ale pojawił się konflikt handlowy między USA a Chinami. Jak wpływa on na wyniki KGHM i ceny miedzi?

Wojny handlowe między USA a Chinami odbijają się głównie na cenie. Naszym głównym odbiorcą są Chiny, ale również inne kraje, zatem jesteśmy zabezpieczeni. Natomiast takie wojny handlowe mają wpływ na ceny i nie jest to korzystne dla KGHM, ale dla nas ważny jest również kurs dolara, który czasem rekompensuje te niższe ceny miedzi.

Jak wyglądają zagraniczne inwestycje KGHM?

Kroki, które zostały pojęte przez zarząd w ubiegłym roku, czyli zmiana podejścia do produkcji czy zarządzania, przyniosły bardzo dobre wyniki głównie na aktywach chilijskich, czyli w kopalni Sierra Gorda, ta produkcja jest coraz wyższa z dnia na dzień. Średni przerób miedzi, który określiliśmy na poziomie 130 tysięcy, chcemy osiągnąć do 2020 roku i to się już dzieje.

Wracając na rynek lokalny, jaki jest status podatku od kopalin?

Według najnowszych informacji została podpisana ustawa, zgodnie z którą od 1. lipca będzie on obniżony o 15 proc. To bardzo dobra informacja, ponieważ każde obniżenie tego podatku sprawi, że pieniądze zostaną w KGHM i zostaną przeznaczone na inwestycje.

Czy KGHM zamierza powrócić do polityki dywidendowej?

Nasza polityka dywidendowa się nie zmienia. Chcemy być transparentni w kwestii wypłacania dywidendy, natomiast przede wszystkim trzeba obserwować finanse, to co się dzieje, nasze zobowiązania. Natomiast to walne zgromadzenie zdecyduje finalnie, czy dywidenda zostanie wypłacona czy nie.

Czy KGHM włączy się w modę na elektromobilność i zieloną energię?

W strategii na lata 2019-2023 przyjęliśmy, że do 2030 roku chcemy mieć 50 proc. tzw. odnawialnych źródeł energii. Chcemy wyjść naprzeciw rynkowi, który może spytać, czy mamy zieloną miedź.

Pojawiła się informacja o planowanej emisji obligacji dla inwestorów instytucjonalnych. Jaki jest cel i o jakiej kwocie mowa?

Niedawno ogłosiliśmy chęć wyemitowania obligacji, co związane jest z naszymi obserwacjami dotyczącymi przyszłości na rynku. Chcemy zagwarantować sobie dobre finansowanie, dlatego chcemy wyemitować pięcio-, dziesięcio- czy piętnastoletnie obligacje. W pierwszym kroku chcemy to zrobić na poziomie 2 mld zł.

Czy uważa pan, że jest rynek na taką emisję?

Spotkania takie jak chociażby konferencja WallStreet, pokazują, że instytucje będą chciały kupować nasze obligacje i dlatego wychodzimy z nimi na rynek.