– Chcemy, żeby przekaz, jaki trafia do załóg, był rzetelny. Mamy doświadczenia, że różnie z tym bywa. Przedstawiamy więc załodze przebieg dotychczasowych rozmów i plan kolejnych działań – twierdzi wiceszef NSZZ Solidarność w Polskiej Grupie Górniczej, Artur Braszkiewicz.
Aby osiągnąć ten cel, związkowcy skrzykują w kopalniach masówki, podczas których wyjaśniają, jakie są ich oczekiwania wobec zarządu firmy i podkreślają, że brak porozumienia będzie prawdopodobnie oznaczać spór zbiorowy.
Moment jest krytyczny. Spotkanie między związkowcami a menedżerami firmy w ostatni poniedziałek skończyło się patem: zarząd poprosił o dodatkowe dwa tygodnie na analizę skutków postulatów płacowych górników dla kondycji PGG. Ci z kolei oczekują interwencji ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego. – Bierność zarządu działa na niekorzyść firmy, powodując rosnącą presję płacową wśród załóg kopalń spółki, odchodzenie fachowców do innych spółek węglowych – piszą w liście skierowanym do Tchórzewskiego.
Szef resortu energii zgodził się na wzięcie udziału w rozmowach, ale postawił też warunek: najpierw muszą być znane wyniki wspomnianych wyżej analiz. Jak można przypuszczać, ministerstwo nie opowie się jednoznacznie za spełnieniem postulatów górników. – Przed PGG rysuje się dzisiaj bardzo dobry i perspektywiczny horyzont, ale wymaga on dużych nakładów i dużej mobilizacji. I dzisiaj zostało to też zakomunikowane stronie społecznej – podkreślił wiceminister energii, odpowiedzialny za górnictwo, Adam Gawęda. Z kolei związkowcy sugerują, że brak porozumienia może skutkować sporem zbiorowym.
Burzliwe rozmowy płacowe w PGG trwają od początku sierpnia, kiedy to związkowcy przedłożyli swoje postulaty. Należy do nich przede wszystkim 12-procentowa podwyżka płac od 2020 roku, ale też przedłużenie zapisów zawartych w porozumieniu podpisanym w kwietniu 2018 r. Dotyczy ono tzw. dodatku gwarantowanego: dopłat do dniówek, sięgających od 18 do 32 zł. Chodzi o to, by dodatek ten był wliczany do kwoty, na podstawie której kalkuluje się nagrody barbórkowe oraz tzw. czternastki. Górnicy z PGG oczekują również wypłacenia rekompensat za listopad i grudzień 2019 r.