Taką informację przekazał nam Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Skargi na PGG złożyło kilka podmiotów, w tym m.in. PG Silesia.

Przypomnijmy, że w styczniu 2024 r. do UOKiK wpłynęło zawiadomienie Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia (spółki należącej do grupy kapitałowej Bumech) w sprawie sprzedaży węgla kamiennego w cenach, w ocenie PG Silesia, poniżej kosztów jego wytworzenia. Nieprawidłowości jednak nie wykryto. – Analiza sprawy wykazała, że nie ma podstaw do podjęcia interwencji. Rynek sprzedaży węgla w aspekcie geograficznym należy ocenić jako co najmniej rynek europejski. Jest to zgodne z dotychczasowym orzecznictwem UOKiK i innych europejskich urzędów. Jednocześnie brak jest podstaw do stwierdzenia, że PGG na rynku europejskim może posiadać pozycję dominującą – informuje nas biuro prasowe UOKiK. W piśmie przesłanym do UOKiK PG Silesia zawiadamiało o podejrzeniu stosowania przez PGG praktyk ograniczających konkurencję i naruszających zbiorowe interesy konsumentów. PG Silesia domagało się m.in. zastosowania wobec PGG sankcji – wydania decyzji o uznaniu, że PGG nadużywa pozycji dominującej na rynku, „przejawiającej się w narzucaniu nieuczciwych, rażąco niskich cen”, i nakazaniu zaniechania takich praktyk.

PG Silesia jest w złej sytuacji finansowej. W efekcie przedsiębiorstwo zdecydowało w połowie października o rozpoczęciu przygotowań do złożenia wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego w celu ochrony interesów pracowników, dostawców, klientów oraz właścicieli kopalni. Jako jeden z powodów wskazano m.in. konieczność konkurowania z kopalniami, które otrzymują dofinansowanie od państwa. Chodzi m.in. o PGG.

Ze skutkami dotowania niektórych spółek górniczych w ramach pomocy publicznej zmagają się inne firmy z branży, choć oficjalnie nie wypowiadają się krytycznie na ten temat. W 2024 r. do UOKiK wpłynęło łącznie pięć zawiadomień dotyczących działań PGG przy wprowadzaniu węgla kamiennego do obrotu na rynku. Dotychczas nie dały one – w opinii UOKiK – podstaw dla podjęcia interwencji.