Koalicja rządowa w sposób ustawowy zamierza ograniczyć zyski firm zajmujących się sprzedażą paliw płynnych w Polsce - wynika z ustaleń dziennikarzy RMF FM. Chodzi zarówno o cięcia marż uzyskiwanych przez rafinerie oraz stacje paliw, jak i o obniżkę podatków od handlu benzynami, dieslem i autogazem pobieranych przez państwo. W konsekwencji powinno dojść do spadku cen paliw. Według RMF FM proponowane rozwiązania mają być jednym z elementów tzw. tarczy antyinflacyjnej, której treść rynek powinien poznać jeszcze w tym tygodniu.
Z danych e-petrol.pl wynika, że średnie detaliczne ceny benzyny Pb95 i diesla wynoszą obecnie w naszym kraju po 5,99 zł, a autogazu 3,26 zł. W cenie oleju napędowego 55,8-proc. udział ma hurtowa cena tego paliwa, 18,9-proc. opłata akcyzowa, 18,4-proc. podatek VAT, 5,6-proc. opłata paliwowa i 1,3-proc. opłata emisyjna. W cenie benzyny Pb95 udział podatków i innych danin płaconych na rzecz państwa jest nawet większy niż w przypadku diesla. Co ciekawe na obu paliwach stacje nie uzyskują marży detalicznej. Według e-petrol.pl ta pojawia się jednie w przypadku LPG i wynosi 1,8 proc. ceny tego paliwa. Kolejna różnica to dość mały w stosunku do ceny hurtowej udział podatków.
Informacje o ustawowym ograniczaniu marż sprzedawców paliw spowodowały w poniedziałek mocną zniżkę giełdowych kursów akcji spółek działających w tej branży. I tak cena walorów Lotosu spadała nawet o 7,8 proc. (do 62,2 zł), Orlenu o 7,5 proc. (do 79,38 zł), a Unimotu o 8,3 proc. (do 43,55 zł).