BRE
Akcje BRE zakończyły korektę hossy z lat 1992-1994 w połowie czerwca 1994 r. i od tego czasu znajdują się w kolejnym impulsie wzrostowym. Moim zdaniem szczyt na 159,5 PLN z marca br. był uwieńczeniem fali trzeciej omawianego impulsu, któremu towarzyszyło ukształtowanie jednej z formacji odwrócenia jaką jest klin kończący (wykres3). W drugiej połowie września br. nastąpiło definitywne wybicie w dół z omawianej formacji i zapoczątkowana została fala czwarta w obrębie impulsu rozpoczętego w czerwcu 1994 r. Wybicie z klina było bardzo gwałtowne (jak to zwykle bywa) i zatrzymało się na poziomie 104 PLN gdzie znajduje się podstawa omawianej wyżej formacji oraz 38 % zniesienie fali od 25 PLN (16 listopad 1994 r.) do 159,5 PLN (24 marzec 2000 r.). Zatrzymanie nastąpiło więc na pierwszym poważnym poziomie, z którego może wystartować nowa fala hossy, która moim zdaniem będzie ostatecznym zwieńczeniem fali rozpoczętej w czerwcu 1994 r. Pozostaje postawić sobie pytanie czy to aby na pewno koniec spadków czy też czeka nas jeszcze jedno poważne osłabienie omawianego papieru. Jak wiadomo kliny kończące są formacjami, w których występuję pięć ruchów a każdy z nich jest ?trójką?. Wobec tego w naszym przypadku zakończenie klina to nie jego maksymalny poziom na 159,5 PLN ale załamany piąty ruch, który zakończył się 16 sierpnia br. Wobec tego od ww. daty należy obserwować jak przebiegały spadki na omawianym papierze. Niestety na wykresach z różnych systemów notowań wygląda to różnie. Ja oparłem się na wykresie z fixingu i rozpisałem ten spadek jako piątkę z falą piątą wydłużoną (wykres4). Jeśli takie oznaczenie jest poprawne to obecnie powinniśmy zbliżać się do szczytu korekty tych spadków . W takim przypadku obecne ceny powinny być doskonałą okazją do zamknięcia długich pozycji na tym pozpoczęła się omawiana spadkowa piątka. Z kolei jeśli papier ten zawróci w dół z obecnych poziomów to każde naruszenie 111 PLN będzie potwierdzeniem powyższych oznaczeń i otworzy drogę dla nowej fali spadkowej, która jak mi się wydaje będzie ostatecznym zakończeniem fali czwartej hossy rozpoczętej w czerwcu 1994 r.
Elektrim
Akcje Elektrimu od końca 1995 r. do marca br. wykonały moim zdaniem pełną Elliottowską strukturę wzrostową z niezwykle skomplikowaną falą trzecią oraz rozbudowaną falą czwartą, która kształtowała się w okresie od lipca 1998 do listopada 1999 r (wykres5). Trudno obecnie powiedzieć czy ww. impuls jest całą falą trzecią (hossy rozpoczętej w 1992 r.) czy też pierwszą z trzeciej ? tak naprawdę na obecnym etapie nie można tego z większym prawdopodobieństwem stwierdzić. Faktem jest, iż w marcu br. rozpoczęliśmy większą korektę, która zatrzymała się niemal dokładnie na 61,8 % zniesieniu ww. fali hossy. Jest to niestety jedyny fakt, który można powiedzieć o ww. spadkach. Tak na dobrą sprawę nie jestem wstanie stwierdzić czy zniżka od 13 marca do 23 maja br. jest impulsem czy też podwójnym zygzakiem ( na wykresie z dawnego fixingu oraz na hybrydach wygląda to inaczej) a jest to sprawa decydująca jeśli chce się wysuwać jakieś bardziej precyzyjne, średnioterminowe wnioski. Trudno również powiedzieć czym była konsolidacja z okresu maj ? wrzesień 2000 r. ? załamanym klinem kończącym ? Wobec tylu niejasności postaram się omówić tylko krótkoterminową sytuację techniczną Elektrimu w większości nie opierając się na teorii fal Elliotta. Po osiągnięciu dna na 34,5 PLN akcje Elektrimu wykształciły, krótka ale dynamiczną falkę wzrostową, która zatrzymała się na poziomie 44,5 PLN (07/11/00). Od tego czasu do 5 grudnia omawiany papier zaczął tworzyć konsolidację, która przypomina niewielki trójkąt symetryczny. Jeśli to jest rzeczywiście ta formacja to szanse na nową falę hossy od dna z 26 października br. wyraźnie zmalały gdyż trójkąty nie są falami drugimi w impulsach. 6 grudnia nastąpiło wybicie w górę z omawianej formacji co zostało potwierdzone wyraźnym wzrostem obrotów. Minimalny zasięg wzrostów wynikający z szerokości trójkąta to okolice 49 PLN gdzie znajduje się również górne ograniczenie hipotetycznego krótkoterminowego kanału wzrostowego (wykres6). Ewentualne wyraźne pokonanie ww. poziomów może oznaczać, iż papier ten testować będzie główną średnioterminową strefę oporu znajdującą się w okolicach 60 PLN. Z drugiej zaś strony jakikolwiek spadek omawianego papieru poniżej poziomu 37,5 PLN oznaczać będzie, iż obecna zwyżka ma tylko korekcyjny charakter i w średnim terminie deprecjacja powinna być kontynuowana.