Zwyżki akcji PBK z ostatnich sesji zdołały pokonać główną linię oporu jaką jest prosta poprowadzona po szczytach z lipca 1998 i sierpnia 1999 r. co sugerowałem w swym ostatnim komentarzu z 27 grudnia minionego roku. Tym samym otwarta została droga do dalszej aprecjacji tego papieru, która w średnim horyzoncie czasowym powinna doprowadzić do pokonania historycznego szczytu na poziomie 122,5 PLN (hybrydy) z lipca 1998 r. Biorąc jednak pod uwagę krótki horyzont czasowy wydaje mi się, iż obecnie jesteśmy blisko lokalnego szczytu, który według moich wyliczeń powinien wystąpić w strefie 121-124 PLN w ciągu kilku najbliższych sesji. Na możliwość wystąpienia takiego scenariusza wskazują trzy czynniki. Po pierwsze wypełnieniu ulega Elliottowska fala trzecia w obrębie wzrostów od połowy listopada minionego roku (wykres3). Po drugie, już teraz większość wskaźników impetu opartych na danych dziennych nie potwierdza ustanawiania nowych szczytów na omawianym papierze co w połączeniu ze wykupieniem wskaźników tygodniowych bywa zwykle zwiastunem korekty. Po trzecie siła relatywna PBK do WIG-u osiągnęła istotną strefę oporu i jakoś nie chce mi się wierzyć, że pokona ją z marszu (wykres4). Powyższe fakty w połączeniu z wypełnianiem średnioterminowej struktury wzrostowej na indeksie WIG-Banki wydają się świadczyć, iż korekta zarówno całego sektora jak i PBK jest blisko. Z punktu widzenia analizy trendu pierwsze istotne wsparcie znajduje się w okolicach 110 PLN (przełamany ostatnio kluczowy opór). Jeśli ono nie ?wytrzyma? to bardzo prawdopodobne jest osiągnięcie średnioterminowej linii trendu wzrostowego, w którym PBK porusza się od końca października ubiegłego roku. Z punktu widzenia fal Elliotta korekta w fali czwartej (impulsu od połowy listopada 2000 r. ) powtopnia ( zwyżki od początku grudnia 2000 r.). Tym samym można spodziewać się spadków maksymalnie w okolice 100 PLN. Łącząc dwie powyższe techniki spodziewam się ruchu korekcyjnego w obszar od 110 ?100 PLN. Obecne ceny powinny więc dla inwestorów krótkoterminowych stanowić dobrą okazję do zamknięcia długich pozycji. Inwestorzy o dłuższym horyzoncie inwestycyjnym powinni w dalszym ciągu trzymać ten papier ze względu na brak istotnych sygnałów sprzedaży jak również niewypełnienie struktury wzrostowej.
PEKAO
Od połowy grudnia minionego roku akcje PEKAO poruszały się w trendzie bocznym, którego dolne ograniczenie stanowiła jedna z wewnętrznych linii długoterminowego kanału wzrostowego (wykres5). Konsolidacja ta jest z dużą dozą prawdopodobieństwa trójkątem symetrycznym, którego osią jest linia poprowadzona przez szczyty z lipca 1998 i stycznia 2000 r.. Linia ta stanowiła główną strefę oporu dla tego papieru. Na sesji z 19 stycznia br. nastąpiło definitywne wybicie z ww. formacji w górę co nie było żadnym zaskoczeniem w świetle tego jak zachowywały lub zachowują się pozostałe spółki z tego sektora. Minimalny zasięg zwyżki określa się jako szerokość trójkąta, która w naszym przypadku wynosi ok. 7 PLN co daje zasięg ewentualnej dalszej aprecjacji na 73 PLN. W tych okolicach znajduje się również górne ograniczenie przyspieszonego kanału rosnącego, które na powyższym wykresie zostało oznaczone kolorem zielonym. Dotarcie PEKAO do ww. obszarów będzie oznaczać zrównanie w punktach zwyżki z okresu październik 1999 ? styczeń 2000 r. ze wzrostami rozpoczętymi w listopadzie ubiegłego roku. Pojawienie się trójkąta w takim położeniu jest rzeczą dziwną, gdyż tego typu formacje występują zwykle jako fale czwarte lub jako fale ?B? z zygzakach. W naszym przypadku opisywany trójkąt z całą pewnością nie jest falą czwartą jednak może być falą ?B?, która ma znaczące konsekwencje dla oznaczeń ostatnich wzrostów na tym papierze (wykres6). Jeśli te oznaczenia są prawidłowe to od dna z końca października minionego roku rysuje się nam piękny podwójny zygzak, którego fale (W) i (Y) będą równe w punktach na poziomie ok. 73 PLN. Jak z powyższej analizy wynika zbyt wiele wskazuje, iż okolice 73 PLN mogą okazać się istotnym punktem zwrotnym aby przejść wobec tego poziomu obojętnie. Dodatkowo biorąc pod uwagę tworzące się negatywne dywergencje na wskaźnikach impetu jak również wygląd indeksu WIG-Banki wydaje mi się, iż należy się poważnie zastanowić nad zamknięciem długich pozycji na tym papierze i to zarówno tych krótko jak i średnioterminowych.