Tomasz Marek
DM BMT S.A.
Elektrim
W ostatnim czasie papier ten jest przeze mnie bardzo często omawiany a wynika to głównie z jego dużej zmienności i płynności przez co stanowi on doskonały cel dla inwestorów krótkoterminowych. Spadki Elektrimu z minionego tygodnia doprowadziły do osiągnięcia w ekspresowym tempie zakładanych przeze mnie poziomów, które to wynikały ze średnioterminowych formacji ukształtowanych na tym papierze. Piątkowa sesja z paniczną wyprzedażą w ostatnich kilku godzinach handlu doprowadziła do pogłębienia spadków jednak w żadnym stopniu nie pogorszyło to technicznego obrazu tego papieru. Co więcej analizując wykresy minutowe przez pryzmat teorii fal Elliotta należało oczekiwać takiego spadku, który zarówno z psychologicznego jak i wizualnego punktu widzenia stanowił uwieńczenie impulsu spadkowego rozpoczętego z lokalnego szczytu z 15 lutego br. Wobec powyższych faktów istnieje moim zdaniem duże prawdopodobieństwo, że na sesji piątkowej ustanowiliśmy lokalne dno na tym papierze, które jednocześnie może być zakończeniem całej sekwencji spadkowej w postaci Elliottowskiej piątki rozpoczętej 4 stycznia br.(wykres1). Jak już wspominałem w poprzedniej analizie w średnim horyzoncie czasowym nie wróży to nic dobrego jednak w krótkim można oczekiwać całkiem sporej korekty obecnych spadków, która powinna osiągnąć co najmniej falę czwartą czyli strefę od 41,4 do 45 PLN. Potwierdzeniem tych oczekiwań będzie pokonanie przez kurs Elektrimu poziomu 39,8 PLN gdzie na wykresie minutowym znajduje się szczyt fali czwartej impulsu rozpoczętego 16 lutego br. W takim przypadku linia obrony automatycznie zostanie ustawiona na poziomie poprzedzającego ten ruch dna (jeśli piątkowy poziom takim dnem nie był) a jej przekroczenie bez osiągnięcia poziomu fali czwartej (41,4 -45 PLN) oznaczać będzie wydłużenie się obecnego impulsu spadkowego. Z kolei pokonanie poziomu tego dna po uprzednim dotarciu do ww. fali czwartej będzie sygnałem rozpoczęcia nowej fali spadkowej równorzędnej pod względem stopnia tej obserwowanej od stycznia br. W obu ww. przypadkach będzie to silny sygnał sprzedaży. Można więc powiedzieć, iż obraz tego papieru w krótkim horyzoncie czasowym jest optymistyczny. Jest jednak jeden problem. Piątkowa wyprzedaż Elektrimu doprowadziła do przełamania w dół linii poprowadzonej przez dołki z listopada 1999 i listopada 2000 r. na wykresie siły relatywnej do WIG-20. Tym samym otrzymaliśmy pierwszy sygnał możliwego średnioterminowego osłabienia tego papieru względem szerokiego rynku. Potwierdzeniem tego sygnału będzie ewentualne pokonanie poziomej linii poprowadzonej przez dołki z lipca i listopada minionego roku (wykres2). Trudno mi jest powiązać oczekiwany ok. 15 % wzrost akcji Elektrimu z sygnałami płynącymi z siły relatywnej - być może dopiero dotarcie tego wskaźnika do poziomu ostatnich den wymusi wystąpienie oczekiwanych przeze mnie wzrostów chyba, że już najbliższe sesje przyniosą wzrost tego wskaźnika ponad przełamane wsparcie. Póki co proponuję trzymać się założeń zawartych w pierwszej części tej analizy i dotyczących wykresu samego Elektrimu.
PEKAO