I kwartał nie dał posiadaczom akcji notowanych na GPW zbyt wielu powodów do radości. W ocenie analityków obecna korekta może stanowić niezłą okazję do zakupów, bo potencjał do dalszych spadków jest już ograniczony. Zalecają jednak ostrożność w odniesieniu do firm z WIG20.
– W dużym stopniu o zachowaniu indeksu największych spółek w najbliższych tygodniach będą decydowały nastroje na świecie. W przypadku mniejszych podmiotów istnieje możliwość odbicia, o ile spółki pokażą dobre wyniki finansowe. Kluczowe jest to, czy zdołają podwyższyć ceny dla odbiorcy końcowego lub czy będą w stanie zapanować nad presją kosztów. Nadal poprawia się sytuacja gospodarstw domowych w Polsce, co powinno sprzyjać wysokim wydatkom konsumentów i pomagać spółkom oferującym dobra konsumenckie. Dodatkowo środowisko niskich stóp procentowych nadal powinno być sprzyjające np. dla deweloperów – wskazuje Mateusz Namysł, analityk Raiffeisena.
Przecenione perełki
W ocenie ekspertów warto się przyjrzeć przecenionym spółkom, zwłaszcza tym, które mimo przejściowych kłopotów, np. z utrzymaniem rentowności, mają solidne fundamenty, które dają nadzieję na poprawę w kolejnych okresach.
Takim przykładem jest Comarch, którego marże były pod presją rosnących kosztów pracy. – Comarch rozpoczął negocjacje z klientami, by doszacować wartość kontraktów i w ten sposób, przynajmniej częściowo, uwzględnić rosnące koszty zatrudnienia. Jeżeli Comarchowi uda się wynegocjować z polskimi klientami 5-procentową korektę cen, to pozytywny wpływ na EBIT w skali rocznej powinien wynieść około 20 mln zł – szacuje Konrad Księżopolski, analityk Haitong Banku. Wzrost przychodów w tym roku Comarchowi powinien zapewnić kontrakt ReCourt, który wart jest 138 mln zł brutto (z czego 110 mln zł przypada Comarchowi).
Do łask ma szanse wrócić Asseco Poland, którego notowania w ostatnim czasie były pod presją spadających zysków. – Rosnące koszty pracy, niski poziom kontraktacji, utrata intratnej umowy na obsługę systemu ZUS – to główne czynniki osłabiające w ostatnim czasie sytuację finansową spółki. Jednak najbliższe miesiące powinny przynieść poprawę. Spółka pomału odbudowuje portfel zamówień, który na 2018 r., skorygowany o zmiany kursów walut, w zakresie przychodów jest o 9 proc. wyższy niż rok wcześniej – zauważa Krzysztof Wańczyk, analityk BM ING BSK. Atutem spółki są też atrakcyjna dywidenda oraz niska wycena na poziomie wskaźnika C/Z = 8,4.