Jest lepiej, niż wcześniej sądzono

Orlen, Lotos, PGNiG i MOL wypracowali wyniki, których mało kto się spodziewał. To napawa optymizmem. Tak jak teraz o przyszłych zyskach zdecydują jednak czynniki zewnętrzne.

Publikacja: 05.08.2018 08:00

Jest lepiej, niż wcześniej sądzono

Foto: Bloomberg

Giełdowe spółki z branży paliw płynnych, ropy i gazu już albo opublikowały wyniki za II kwartał, albo przynajmniej podały ich szacunki. Co do zasady inwestorzy są zadowoleni z osiągniętych przez firmy rezultatów. To jednak już przeszłość i dziś patrzą na to, jakie mogą być kolejne miesiące roku.

Z wstępnych danych finansowych Grupy Lotos wynika, że w II kwartale rezultaty gdańskiego koncernu ul

Z wstępnych danych finansowych Grupy Lotos wynika, że w II kwartale rezultaty gdańskiego koncernu uległy mocnej poprawie nie tylko rok do roku, ale i w stosunku do powszechnie oczekiwanych na rynku. W efekcie kurs walorów również tej firmy mocno wzrósł. Analitycy nie do końca wiedzą, co było przyczyną mocnej poprawy kondycji grupy kapitałowej, i z niecierpliwością czekają na publikację raportu za I półrocze. Ten zostanie opublikowany w najbliższy czwartek przed sesją.

Foto: GG Parkiet

O tym mówią m.in. właśnie opublikowane dane na temat lipcowych marż. W PKN Orlen marża rafineryjna wraz z dyferencjałem (różnica w cenie między ropą Brent i rosyjską Ural, którą głównie przetwarzają polskie rafinerie) była tylko nieznacznie gorsza niż rok wcześniej. Większy spadek miał miejsce w przypadku marży petrochemicznej. Na przerobie ropy więcej niż rok temu zarabiał za to Lotos. Z kolei w MOL marże zachowywały się w lipcu podobnie jak w Orlenie. Co ważniejsze Węgrzy zanotowali w I półroczu tak dobre wyniki, że postanowili podnieść tegoroczną prognozę CCS EBITDA (oczyszczony wynik EBITDA) do około 2,4 mld USD z 2,2 mld USD planowanych wcześniej.

Oddalone zagrożenia

W tym roku wzrosty przychodów i zysków odnotowuje Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Z wstępny

W tym roku wzrosty przychodów i zysków odnotowuje Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Z wstępnych danych wynika, że zwyżki miały miejsce zarówno w I półroczu, jak i samym II kwartale. Ze względu na wysokie ceny ropy i gazu grupa ponad połowę zysków osiąga z wydobycia tych surowców. Dość dużo zarabia także segment dystrybucji gazu. Z kolei w obszarze obrotu błękitnym paliwem jest strata, ale mniejsza niż rok temu. Raport za I półrocze spółka chce opublikować 30 sierpnia. TRF

Foto: GG Parkiet

W II półroczu wyniki Orlenu będą zależeć przede wszystkim od wysokości marż rafineryjnych, petrochemicznych i kursów walut obcych. Niezależnie od tego powtórzenie rezultatów z tego samego okresu 2017 r. będzie trudne. – Trzeba pamiętać, że III kwartał ubiegłego roku był okresem bardzo dobrych marż rafineryjnych, o czym m.in. zdecydowały huragany w USA, które spowodowały mocne ograniczenie produkcji tamtejszych rafinerii. Wprawdzie w IV kwartale baza wynikowa będzie już dość niska, ale w tym roku planowane są z kolei istotne przestoje – mówi Krzysztof Pado, wiceszef działu analiz DM BDM.

Wyniki za I półrocze opublikował właśnie węgierski koncern paliwowy MOL. W tym czasie kluczowy dla f

Wyniki za I półrocze opublikował właśnie węgierski koncern paliwowy MOL. W tym czasie kluczowy dla firmy wskaźnik, czyli CCS EBITDA (oczyszczony zysk EBITDA), wyniósł 1,3 mld USD i był niemal identyczny jak rok wcześniej. Węgrzy zarabiali przede wszystkim na wydobyciu ropy i gazu. Zysk w tym obszarze wzrósł aż o 37 proc. Koncern zwiększył też zarobki w segmentach: usług konsumenckich i gazu. Mocno spadł za to zysk na działalności rafineryjnej i petrochemicznej, bo o 24 proc. TRF

Foto: GG Parkiet

Beata Szparaga-Waśniewska, wicedyrektor działu analiz Vestor DM, spodziewa się w II półroczu dalszego spadku wyników w Orlenie w ujęciu rok do roku, chociaż jej zdaniem ujemna dynamika nie będzie tak wysoka, jak miało to miejsce w I półroczu. – Dziś dla grupy korzystniejszy niż w poprzednich miesiącach jest kurs USD/PLN. Wzrosnąć powinno też wykorzystanie mocy – uważa Szparaga-Waśniewska. Jej zdaniem wyników nie da się jednak poprawić, głównie ze względu na bardzo dobre rezultaty koncernu rok temu i wyższe rok do roku ceny ropy, które bezpośrednio przekładają się na niższą marżę rafineryjną.

Z kolei według Michała Kozaka, analityka Trigon Domu Maklerskiego, na II półrocze w Orlenie trzeba patrzeć przez pryzmat tego, jakich wyników po grupie oczekiwał rynek kilka miesięcy temu. Zauważa, że marże rafineryjne są dużo wyższe niż się początkowo spodziewano, czego efektem był niedawny, dość mocny wzrost kursu akcji. – Można zatem powiedzieć, że oczekiwania się poprawiły względem zagrożeń, które występowały wcześniej. Kolejne miesiące zapowiadają się trochę lepiej dzięki względnie dobrym marżom rafineryjnym, minimalizacji ryzyka załamania się popytu w rafinerii po stabilizacji ceny ropy oraz sprzyjającym firmie notowaniom USD/PLN – mówi Kozak. Jego zdaniem kurs akcji Orlenu wspiera też oddalenie się ryzyka związanego z ewentualną inwestycją w projekt elektrowni atomowej w Polsce. To głównie rezultat objęcia nadzoru nad Orlenem i Lotosem przez premiera Morawieckiego.

Nowa strategia i inwestycje

Ze względu na wysoką bazę wynikową, trudno będzie też poprawić wyniki Lotosowi. Z drugiej strony koncern pozytywnie zaskoczył rezultatami w II kwartale, a wysokie ceny ropy i gazu niewątpliwie spowodują, że będzie stosunkowo dużo zarabiał na wydobyciu tych surowców. – Niedawno Lotos pozytywnie zaskoczył rynek wstępnymi wynikami za II kwartał. Lepsze zyski od naszych oczekiwań zanotował segment rafineryjny, a gorsze wydobywczy – wskazuje Szparaga-Waśniewska. Jej zdaniem Lotosowi prawdopodobnie nie uda się jednak w kolejnych kwartałach tego roku poprawić swoich zysków ze względu na efekt wysokiej bazy.

– Na kursy akcji zarówno Orlenu, jak i Lotosu może mieć wpływ zapowiedziana przez firmy aktualizacja strategii na najbliższe dwa lata – twierdzi Pado. Płocki koncern chce ją ogłosić pod koniec roku. Także Lotos powinien zrobić to w podobnym czasie, w związku z wcześniej zapoczątkowanymi analizami dotyczącymi realizacji kilku dużych projektów inwestycyjnych.

– Lotos w II kwartale wypadł znacznie lepiej, niż spodziewał się rynek. To znacząco poprawiło nastawienie do spółki, mimo że oddala się termin oddania do użytku kluczowej inwestycji EFRA – twierdzi Kozak. Niedawno pojawił się komunikat, że najwcześniej w II kwartale 2019 r. ujawnią się pełne efekty ekonomiczne wynikające z realizacji tego projektu. Istnieje jednak ryzyko dalszych przesunięć, bo presja wykonawcy na zwiększenie budżetu inwestycji może być duża. Tymczasem z jej zakończeniem wiąże się 400–500 mln zł dodatkowego zysku EBITDA rocznie. Trigon DM prognozuje w Lotosie przyszłoroczny oczyszczony zysk EBITDA na 2,7 mld zł. Może być on jednak zagrożony, jeśli będą dalsze opóźnienia.

Wysokie ceny ropy i gazu

– PGNiG, mimo stosunkowo słabych wolumenów w segmentach dystrybucji i wytwarzania oraz wzrostu ceny gazu kupowanego od Gazpromu, pokazał w II kwartale przyzwoite wyniki. Były lepsze nie tylko rok do roku, ale i od konsensusu (średnia prognoz – red.) – twierdzi Szparaga-Waśniewska.

Co więcej PGNiG w kolejnych kwartałach nie ma zbyt wymagającej bazy wynikowej. Podobnie jak w Lotosie duży i pozytywny wpływ na przychody i zyski będzie miał segment wydobywczy. – Spadną za to wyniki w dystrybucji gazu ze względu na niższą niż rok temu taryfę oraz w wytwarzaniu z powodu drogich surowców. Niewiadomą pozostaje segment obrotu gazem, który wprawdzie nadal generuje straty, ale wstępne wyniki II kwartału mogą dawać nadzieję, że kolejne okresy będą bardziej pozytywne – uważa Pado. Niezależnie od tego całościowe wyniki grupy powinny się poprawić. Według niego pozytywny, jednorazowy wpływ na nie może mieć dodatkowo rozstrzygnięcie przez arbitraż sporu z Gazpromem w sprawie obniżki cen dostarczanego przez Rosjan gazu.

– W PGNiG kluczową kwestią jest dziś brak dywidendy. Myślę, że rynek nie do końca rozumie, dlaczego jej nie uchwalono i czy to nie spowoduje, że koncern znowu zostanie zmuszony do inwestycji w projekty o niekoniecznie wysokiej stopie zwrotu – uważa z kolei Kozak. Jego zdaniem pogorszenie się nastrojów wokół PGNiG spowoduje, że kurs nie będzie istotnie rósł i to pomimo możliwego wypracowania przez koncern w II połowie roku lepszych wyników niż rok wcześniej. Notowań raczej nie będzie też wspierało rozstrzygnięcie sporu z Gazpromem. Według Kozaka arbitraż nie przyniesie polskiemu koncernowi korzyści w postaci uzyskania rekompensaty za poprzednie lata. Trudno też oczekiwać istotnych zmian w kontrakcie jamalskim na kolejne lata. – Dodatkowym minusem może być szybki wzrost importu LNG, który w dłuższym terminie ma wątpliwą rentowność względem kontraktu jamalskiego. To, co wspiera wyniki PGNiG, to niewątpliwie wysokie ceny ropy i gazu, przekładające się na duże zyski w segmencie wydobycia – mówi Kozak.

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę