Łączna wycena spółek biotechnologicznych notowanych na rynku głównym GPW i NewConnect wynosi obecnie 10,5 mld zł. Jeśli do tej grupy dodamy jeszcze Neucę (rozwija segment badań klinicznych), łączna wycena rośnie do 14,5 mld zł. Nadal stanowi to jednak nikłą część kapitalizacji warszawskiej giełdy. Uwzględniając tylko spółki krajowe – zaledwie 2 proc. z całej puli 378 firm wartych 724 mld zł. Po uwzględnieniu emitentów zagranicznych udział biotechnologii na GPW spada do 1,1 proc.
Wiele jednak wskazuje, że odsetek ten będzie rósł. Po pierwsze, na GPW przybywa nowych spółek biotechnologicznych. Po drugie, spora część firm już notowanych ma potencjał do wzrostu wartości. Co nie zmienia oczywiście faktu, że inwestycja w tej sektor obarczona jest podwyższonym ryzykiem i zamiast ponadprzeciętnych zysków może przynieść bolesne straty.
Największe firmy pod lupą
Wspomniana już Neuca wyceniana jest obecnie na giełdzie na ponad 4 mld zł. Jednym z mocno rozwijanych segmentów w grupie są badania kliniczne. We wrześniu Clinscience, spółka zależna Neuki, podpisała umowę inwestycyjną nabycia 60 proc. udziałów technologicznego CRO (ang. contract research organization) Exom Group. Wartość globalnego rynku badań klinicznych wyceniana jest na ponad 44,3 mld USD. Do 2026 r. może wzrosnąć do ponad 77 mld USD.
– Połączenie z Exom to dla nas szczególnie ważny krok strategiczny, który istotnie przyspieszy nasz rozwój również na rynku amerykańskim – tak transakcję komentował Tomasz Dąbrowski, prezes Clinscience, odpowiedzialny za biznes badań klinicznych w Neuce. Duże nadzieje pokłada ona w rynku amerykańskim. W sierpniu powołała tam spółkę Clinscience USA, oferującą cyfrowe rozwiązania dla branży badań klinicznych oparte na analizie danych.
Próg miliarda złotych kapitalizacji na warszawskiej giełdzie przekracza sześć spółek zajmujących się biotechnologią. Oprócz Neuki są to: Celon Pharma (1,8 mld zł), Selvita (1,5 mld zł), Sopharma (1,2 mld zł), Ryvu (1,1 mld zł) oraz Mabion (też 1,1 mld zł).