Szczerze powiedziawszy, obecny stan nastrojów rynkowych nie sprzyja skutecznemu przełamywaniu ważnych poziomów oporu. Jeśli spojrzymy na najnowsze wyniki ankiety wśród indywidualnych inwestorów, ponad połowa biorących w niej udział jest przekonana o dalszym wzroście średniej największych spółek. Liczba optymistów ponaddwukrotnie przewyższa liczbę tych, którzy wątpią w pozytywne zmiany w horyzoncie najbliższego półrocza. Można zatem wnioskować, że nastroje są raczej optymistyczne, co samo w sobie jeszcze nie wywołuje spadków, ale z pewnością utrudnia dalszy wzrost cen. Gdyby w okolicy oporu rosła liczbą wątpiących we wzrost, wnioski byłyby bardziej optymistyczne. Według kontrariańskiego podejścia do oceny perspektyw rynku zwyżkom cen sprzyja zwątpienie uczestników rynku w pomyślny rozwój wydarzeń. Tego zwątpienia obecnie nie widać.
Jest całkiem prawdopodobne, że czynnikiem rozstrzygającym stanie się któraś z zaplanowanych na ten tydzień publikacji. Szczególnie że końcówka tygodnia przyniesie nam wiadomości kluczowe w kontekście oceny stanu polskiej gospodarki. Tydzień rozpocznie się jednak nocnymi informacjami z Chin (produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna), a już w trakcie sesji poznamy dane o polskiej inflacji bazowej oraz aktywności przemysłu w rejonie Nowego Jorku i nastrojach w amerykańskiej branży nieruchomości. We wtorek nasza uwaga z pewnością skupi się na porannych danych o tempie wzrostu gospodarczego w I kw. w Polsce i strefie euro. Pojawi się również wartość wskaźnika ZEW w Niemczech. Po południu poznamy dynamikę produkcji przemysłowej w USA. W związku z tym dane o podaży na tamtejszym rynku nieruchomości (pozwolenia na budowę i rozpoczęte inwestycje) zejdą na plan dalszy. W środę posiedzenie zakończy Rada Polityki Pieniężnej, ale tu zaskoczenia nie będzie. Więcej poruszenia mogą wywołać japońskie dane o produkcji przemysłowej. W czwartek będzie się mówiło o wzroście gospodarczym w Japonii w I kw., sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii, ale dla nas kluczowe okażą się dane o tempie wzrostu płac w sektorze polskich przedsiębiorstw. Zza oceanu nadejdą dane o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz indeksie wskaźników wyprzedzających. Piątek to dzień, w którym poznamy dynamikę sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w Polsce. Wraz z nimi pojawi się również dynamika cen na poziomie producentów.