Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 17.01.2018 04:00 Publikacja: 17.01.2018 04:00
Katalizatorem ruchu stały się „minutki" z ostatniego posiedzenia EBC, które większość analityków zinterpretowała jako jastrzębie. W miarę jak zbliżamy się do styczniowego posiedzenia Rady Banku, a kurs do poziomu 1,25, przychodzi moim zdaniem dobry moment, by zacząć prognozować nadchodzący przełom w trendzie spadkowym amerykańskiej waluty.
Pierwszą i najważniejszą przyczyną jest pogłębiająca się rozbieżność między kursem a różnicą w oprocentowaniu amerykańskich i europejskich obligacji. Po ostatnich ruchach jest ona zdecydowanie największa w ciągu ostatniej dekady, a w poprzednich przypadkach znaczących dywergencji (2009 i 2014 r.) za każdym razem to kurs był stroną, która ją finalnie niwelowała.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Indeks WIG20 ma do pokonania średnioterminową przeszkodę cenową w postaci klastra Fibonacciego: 2788–2811 pkt.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Indeks WIG w tym roku zyskał już około 25 proc., po raz pierwszy w historii przełamując w czwartek symboliczną barierę 100 tys. pkt.
Po dość trudnej pierwszej połowie kwietnia na rynkach druga część miesiąca przyniosła dużą zmianę nastrojów, szczególnie na GPW.
Fundusze inwestujące w złoto odnotowały w zeszłym tygodniu rekordowy napływ netto środków w wysokości ok. 8 mld USD.
Chaotyczna i szkodliwa polityka prezydenta USA doprowadziła do kryzysu zaufania wokół amerykańskiej waluty, akcji i długu.
Prezes Fedu stwierdził, że Rezerwa Federalna skupiać się będzie na ograniczeniu skutków ewentualnych ceł, co niweczy nadzieje inwestorów na szybszą ścieżkę obniżek stóp.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas