Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 02.01.2019 07:35 Publikacja: 02.01.2019 07:35
Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz
Na koniec roku tylko sześć firm miało ważne prospekty emisyjne, na podstawie których mogły przeprowadzić oferty publiczne kierowane do inwestorów indywidualnych warte łącznie 1,8 mld zł. Choć pozornie kwota wydaje się wysoka, bo realizacja programów w całości oznaczałaby wynik zbliżony do rekordowego pod tym względem roku 2017 (1,85 mld zł), to w praktyce programy publiczne rzadko bywają realizowane w całości. A jeśli wziąć pod uwagę terminy wygasania prospektów, możemy przyjąć za pewnik, że jeśli w ogóle publiczne emisje się pojawią, to ich wartość będzie znacznie niższa niż wartość programów. Biorąc pod uwagę obecne warunki rynkowe, może to być około 400 mln zł i jest to scenariusz... optymistyczny. Urealniając te oczekiwania, może to być bliżej 200 mln zł. Dla porównania przed rokiem szacowaliśmy wartość możliwych do przeprowadzenia ofert publicznych na 2 mld zł (ostatecznie było to 910 mln zł), choć oczywiście było to jeszcze przed wybuchem afery GetBacku, która te kalkulacje anulowała.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pod koniec 2026 r. rentowność obligacji dziesięcioletnich może być poniżej 4 proc., a może nawet bliżej 3,5 proc. – przewiduje Bogusław Stefaniak, zarządzający Ipopema TFI.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Części deweloperów udało się uniknąć wzrostu wskaźników zadłużenia. Te same firmy utrzymały lub poprawiły wskaźniki płynności gotówkowej. Wszystkie emisje obligacji uplasowane zostały gładko i na lepszych warunkach niż wcześniejsze.
Od maja spada oprocentowanie wybranych obligacji skarbowych. Osoby, które chcą w nie zainwestować powinny się więc pospieszyć.
Rentowności krajowego długu skarbowego pozostają w okolicy poziomów najniższych, licząc od ubiegłorocznych wakacji.
Spodziewany wzrost inwestycji publicznych i prywatnych powinien korzystnie wpłynąć na potrzeby pożyczkowe sektora przedsiębiorstw, a to może być okazja także dla rynku obligacji korporacyjnych, aby przyciągnąć nowych emitentów – przewiduje Izabela Sajdak, zarządzająca BNP Paribas TFI.
Obniżki stóp procentowych w perspektywie kilku–kilkunastu miesięcy oznaczają niższe zyski z obligacji korporacyjnych. Krajowi emitenci przetrwali czas wysokiego kosztu finansowania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas