Tak się jednak nie stało. Chrapkę na zlecenie warte ponad 50 mln zł ma Central Europe Genomics Center. Notowana na małej giełdzie spółka Inno-Gene, zajmująca się produkcją testów genetycznych, ma 26,5 proc. udziałów w tej firmie.
– Ogłoszenie przetargu przeciąga się. Nie mamy na to wpływu. Liczymy, że przetarg zostanie ogłoszony w najbliższych miesiącach. Będzie uczestniczyło w nim kilka firm z całego świata. Najprawdopodobniej będziemy jedynym polskim podmiotem, który weźmie w nim udział – wyjaśnia Jacek Wojciechowicz, prezes Inno-Gene.
Wykonanie badania całogenomowego pozwala uzyskać wiedzę o materiale genetycznym, predyspozycjach do chorób lub też chorobach warunkowanych genetycznie.
Pierwszy w Polsce ośrodek do pełnego sekwencjonowania genomu ludzkiego ma powstać w Białymstoku. – Budowa laboratorium trwa. Na rynku pojawiły się nowe technologie, co wpłynęło na aktualizację listy potencjalnego sprzętu, który ma zostać przez nas zakupiony. Sprzęt, który nas interesuje, będzie kosztował ok. 5 mln USD. Wcześniej zakładaliśmy zakup urządzenia X-Ten za 13 mln USD. Przepustowość nowego sprzętu będzie większa niż X-Ten. Wykonywanie badań na nowym urządzeniu docelowo będzie kosztowało do 100 USD, a więc znacząco mniej niż w przypadku starszej technologii. Dostępność tych testów wyraźnie wzrośnie – mówi prezes. Pozyskanie inwestorów, którzy pomogliby sfinansować inwestycję, uzależnione jest od wygrania przetargu.
Niedawno spółka wprowadziła do sprzedaży testy płynnej biopsji służące do wczesnego wykrywania nowotworów oraz doboru najefektywniejszej chemioterapii. – Na razie zgłaszają się do nas pacjenci chorzy na nowotwory, którzy chcą, by leki dla nich były dobierane indywidualnie. Stosowane chemioterapie są często nieefektywne. Wykonanie takiego testu kosztuje obecnie 5 tys. zł. Z czasem ceny będą spadały i test będzie stosowany na większą skalę. Do tej pory sprzedaliśmy pojedyncze sztuki – mówi prezes.