Wystarczyły jednak nieco lepsze dane z amerykańskiej gospodarki, aby większość ryzykowniejszych aktywów szybko nadrobiła straty. Miniony tydzień, na poziomie MSCI World Index, został nawet określony najlepszym od listopada 2023 r.
Uwaga pozostaje jednak skupiona na Fedzie i pośrednio na danych makro. Wszelkie publikacje i wypowiedzi inwestorzy analizują przez pryzmat wrześniowej obniżki stóp procentowych przez amerykański bank centralny, licząc na cięcie o 25 pkt bazowych oraz relatywnie gołębi przekaz. Podbija to istotność dzisiejszych minutes z ostatniego posiedzenia FOMC czy wystąpień J. Powella podczas sympozjum w Jackson Hole. Perspektywa luzowania stóp w USA ciąży dolarowi, gdzie eurodolar testuje okolice 1,11 USD. Przekłada się to na coraz niższe zakresy USD/PLN, który testuje 3,85 PLN ostatni raz notowany we wrześniu 2021 r.
Mocniejszy PLN ogranicza perspektywy wyższej inflacji, sugerując możliwość obniżek stóp przez Radę Polityki Pieniężnej przed zapowiadanym 2026 r. Z drugiej strony mocniejszy złoty, co podnosiły źródła rządowe, ogranicza atrakcyjność eksportu, tym samym rzutując na perspektywy wzrostu. W szerszym ujęciu rynki dość dobrze poradziły sobie z ostatnimi, niespodziewanymi czynnikami (odwracanie carry trade na JPY), ale w środowisku dość późnego stadium hossy potwierdza to, jaką skalę mogą mieć reakcje na niespodziewane wydarzenia skutkujące podbiciem układów typu risk-off.