Wzrost stóp procentowych, a także stawek WIBOR, spowodował, że rynek obligacji korporacyjnych dostał nowe życie?
Z pewnością podwyżki stóp procentowych przekładają się na większe zainteresowanie inwestorów rynkiem obligacji korporacyjnych, zwłaszcza jeśli mówimy o papierach o zmiennym oprocentowaniu. W takiej sytuacji obligacje mogą być instrumentem, który chroni przed inflacją. W efekcie widzimy zwiększone obroty na rynku Catalyst, a także ciekawe zjawiska, jeśli chodzi o wycenę niektórych papierów. Starsze serie handlowane są z premią, co powoduje, że emitenci wykorzystują sytuację i starają się obniżyć marże. Generalnie inwestorzy chętniej natomiast zaglądają na rynek publiczny i widać na nim ożywienie
A co z rynkiem prywatnym, w którym wy się specjalizujecie? Private debt też złapał wiatr w żagle?
Zdecydowanie tak. Rok 2021 był dla nas ciekawy. Zwiększyliśmy wartość aktywów pod zarządzaniem. Obecnie jest to już 1 mld euro aktywów. Widzimy znacznie większy potencjał. To samo dotyczy popytu przedsiębiorstw, które chcą się finansować w takiej formule. Dodatkowo 2021 r. był dla nas też wyjątkowy ze względu na pierwszy fundusz w regionie, który jest przeznaczony dla małych i średnich przedsiębiorstw, które chcą korzystać z private debt. Jest to fundusz skierowany do inwestorów instytucjonalnych oraz zamożnych klientów indywidualnych. Naszym zdaniem jest to wyjątkowa oferta z ekspozycją na region i mamy nadzieję, że przyczyni się od także do większego zainteresowanie tego typu finansowaniem i jego rozpowszechnieniem, które już bardzo dobrze działa w Europie Zachodniej.