Jak informuje Kernel, decyzja została podjęta na podstawie toczącego się postępowania wszczętego przez grupę akcjonariuszy mniejszościowych w Sądzie Rejonowym w Luksemburgu, którzy kwestionują decyzję rady dyrektorów spółki z 13 kwietnia 2023 r. o delistingu.
KNF nie wyda decyzji o udzieleniu zezwolenia na wycofanie akcji spółki z obrotu na rynku regulowanym do czasu rozstrzygnięcia przez Sąd Rejonowy w Luksemburgu zarzutów podniesionych w pozwie, o którym mowa w raporcie bieżącym nr 08/2024. To oznacza, że zejście spółki założonego przez ukraińskiego oligarchę z warszawskiego parkietu zostanie odroczone na czas na razie nieokreślony.
Czytaj więcej
Delisting Kernela budzi potężne emocje. W sprawę zaangażowane są nadzory rynku z Polski i Luksemburga, sądy, organizacje zrzeszające inwestorów, a nawet politycy. Sprawa może wkrótce znaleźć swój finał. Niezależnie od niego, płyną z niej istotne wnioski dotyczące inwestycji w akcje zagranicznych spółek i konieczności zmian w przepisach.
Dlaczego delisting Kernela budzi kontrowersje
Kontrowersje — i zapewne też przyczyną pozwu akcjonariuszy jest fakt, że zgodnie z polskimi przepisami tak istotne decyzje dla spółki, jak delisting, można podjąć jedynie za zgodą akcjonariuszy, tymczasem Kernel uważa, że miał prawo podjąć ją za pomocą istotnego organu spółki, którym jest rada dyrektorów. To też kwestia interpretacji, czy decyzję o delistingu z polskiej giełdy należy podejmować według polskich przepisów czy luksemburskich, ponieważ zagraniczne spółki na polskim parkiecie działają na styku różnych porządków prawnych.
Jak pisała w „Parkiecie” w ubiegłym roku radca prawny Iwona Gębusia, Kernel jako spółka luksemburska podejmuje decyzje korporacyjne zasadniczo zgodnie z prawem luksemburskim, co przesądza art. 17 ust. 3 prawa prywatnego międzynarodowego z 4 lutego 2011 r. Ta regulacja kolizyjna ma pierwszeństwo względem przepisu art. 91 ust. 3 ustawy o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do obrotu z 2005 r. Dlatego, zdaniem ekspertki, decyzja o delistingu spółki nie musiała być podejmowana przez organ właścicielski Kernela, lecz przez radę dyrektorów. Z kolei konieczność zastosowania prawa polskiego do przejęcia kontroli nad Kernelem wynika z zasady prounijnej interpretacji przepisów prawa krajowego — jeżeli papiery wartościowe spółki będącej przedmiotem oferty nie są dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym w państwie członkowskim, w którym spółka ta ma swoją siedzibę statutową, organem właściwym do nadzoru nad ofertami jest organ państwa członkowskiego, na którego rynku regulowanym akcje są dopuszczone do obrotu. Dlatego też do oceny procesu przejęcia kontroli nad Kernelem właściwe jest prawo krajowe, a organem nadzoru grającym pierwsze skrzypce jest KNF.