Nowa usługa sprawi, że spółka będzie mogła zrezygnować z punktów obsługi klienta. Rafał Brzoska, prezes giełdowej firmy, informuje, że tylko dzięki rezygnacji z POK wyniki poprawią się o 1,5 mln zł w skali roku (w 2008 r. grupa miała 94,9 mln zł przychodów ze sprzedaży i 6,5 mln zł zysku netto). Planowane nakłady na montaż dodatkowego modułu przy paczkomatach to 30 mln zł. Rafał Brzoska informuje, że zależny InPost będzie się ubiegał o dofinansowanie ze środków unijnych.
Tymczasem spółka kontynuuje testy paczkomatów. Z usługi mogą już korzystać klienci kilkuset sklepów. Jej komercyjny start planowany jest na początek października. Wówczas w systemie będzie około tysiąca sklepów internetowych. Do końca przyszłego miesiąca InPost będzie dysponował 300 automatami (obecnie jest ich o połowę mniej), a nakłady na wprowadzenie usługi sięgną 50 mln zł. Rafał Brzoska informuje, że w związku z opóźnieniem jej komercyjnego startu o miesiąc w tym roku zapewni ona 8-9 mln zł przychodów (wcześniej mówiono o 10 mln zł). Przewidywania dotyczące 2010 r. to 25 mln zł obrotów.
W I kwartale przyszłego roku giełdowa grupa uruchomi dwie kolejne usługi: płatność rachunków za pośrednictwem esemesów oraz pocztę hybrydową (połączenie e-maila i tradycyjnego listu). Brzoska szacuje, że pierwsza usługa da w 2010 r. 6-10 mln zł przychodów, a druga 10 mln zł. Także w przyszłym roku Integer.pl, który poza Polską działa na Ukrainie, może się pojawić w kolejnym kraju regionu. – Mamy propozycje rozpoczęcia współpracy z operatorami pocztowymi z innych krajów. Nie wykluczamy też sprzedaży paczkomatów lub licencji na ich produkcję – mówi Rafał Brzoska.