Prawdopodobnie w lutym przedstawimy raport kwartalny z wynikami – mówi Piotr Skrzyński, prezes Protektora. Jego zdaniem czysty zarobek grupy produkującej i handlującej obuwiem ochronnym, roboczym i wojskowym w całym 2010 r. powinien być co najmniej o jedną trzecią lepszy niż uzyskany w poprzednim roku, kiedy wyniósł 4,6 mln zł.

W tym roku zarząd Protektora szacuje wzrost obrotów na około 15 proc. Czysty zarobek powinien rosnąć w szybszym tempie. – Chcemy w tym roku osiągnąć dwucyfrowy wynik netto, liczony w milionach – dodaje. Motorem wzrostu nadal będzie rosnąca sprzedaż głównie na rynkach zachodnioeuropejskich, w szczególności niemieckim, na którym działa zależna Abeba. Mimo pożaru zakładu we wrześniu minionego roku, firma odzyskała już pełne możliwości produkcyjne. – Rynek niemiecki, co widzimy po styczniowej sprzedaży, utrzymuje cały czas wysoką dynamikę wzrostu. Zakładamy, że tak będzie w całym 2011 r. – mówi Skrzyński.

Abeba zapewnia obecnie ponad połowę przychodów grupy. Około 30 proc. stanowi sprzedaż czeskiego Prabosa, a pozostałe blisko 15 proc. przynosi Protektor. Przez 9 miesięcy 2010 r. grupa uzyskała 117,8 mln zł przychodów i 4,7 mln zł zysku netto. Dodatkowo na tegoroczną poprawę wyniku wpłynie także przeprowadzona już restrukturyzacja lubelskiego zakładu.

Grupa, jak twierdzi Skrzyński, przy dużej dynamice zamówień potrzebuje inwestycji w rozbudowę parku maszynowego. – Zastanawiamy się nad kupnem dwóch dużych maszyn do wtryskowego montażu butów. Jedna produkowałaby dodatkowe obuwie na rynek zachodni pod marką Abeba, a druga na rynek polski pod marką Protektor. Musimy kupić co najmniej jedną z nich dla zapewnienia obsługi klientów w latach 2011–2012 – podkreśla. Każda z maszyn to wydatek około 1 mln euro. Zakup jednej z nich będzie finansowany ze środków własnych, drugiej –z funduszy Unii Europejskiej.

Na razie wiadomo, że maszyna dla Abeby zostanie zamówiona w I kwartale tego roku. Jej instalacja zajmie do 6–8 miesięcy. Jedna maszyna zwiększy moce produkcyjne grupy o około  15?proc. Wynoszą one obecnie ponad 1 mln par butów rocznie. Część prostych pod względem technologicznym prac Protektor zleca zewnętrznym partnerom.