O 4 proc., do 4,65 mld zł zmalały przychody Kompanii Piwowarskiej. Firma zachowała pozycję lidera na polskim rynku piwa. Jej udziały w nim skurczyły się jednak o 2 pkt. proc. do 41 proc. Spadek sprzedaży producenta Tyskiego przypadł na okres, gdy łączna sprzedaż branży wyniosła 34,4 mln hl i -jak szacuje Kompania Piwowarska - była o 0,5 proc. wyższa niż rok wcześniej. Browary odczuły nie tylko skutki kryzysu i nasycenia się rynku, ale także żałoby narodowej i powodzi. W górę, o 25,3 proc, do niemal 861 mln zł, poszedł natomiast zysk netto Kompanii.
- Pomimo tak trudnych warunków na rynku, udało nam się znacznie zwiększyć zyski firmy dzięki efektywnemu zarządzaniu przychodami i kosztami – komentuje Gary Haigh, prezes Kompanii Piwowarskiej. Dodaje, że prowadzeniu biznesu nie sprzyjały obniżki cen, na które zdecydowali się konkurenci Kompanii.
W Kompanii przyznają, że najbardziej wzrosła ich sprzedaż w dyskontach. Jak wcześniej informowała Parkiet na ten segment może przypadać już ok. 16 proc. sprzedaży piwa w Polsce. Znacznie więcej piwa, niż w poprzednim roku, sprzedawały także super- i hipermarkety.
Mniejsza niż przed rokiem była sprzedaż marki Tyskie – nadal najpopularniejszego piwa w Polsce -oraz Lecha. Kompania wyjaśnia, że pozycję rynkową utrzymał Żubr. W górę poszła natomiast sprzedaż Wojaka, zaliczonego do marek ekonomicznych.
W poprzednim roku finansowym SABMiller, właściciel Kompanii Piwowarskiej, sprzedał w sumie 270 mln hl napojów, w tym piwa. To o 3 proc. więcej niż przed rokiem. Popyt na piwa grupy zwiększył się o 2 proc. Głównie za sprawą Afryki i i Azji. W tej ostatniej sprzedaż poszła w górę o 10 proc. W Europie, wielkość sprzedaży SABMillera spadła o 3 proc. Szczególnie w pierwszej połowie roku finansowego grupie zaszkodziła podwyżka akcyzy w Czechach, Rosji.