Pełna nieodpowiedzialność

Czy komuś z czytelników PARKIETU zdarzyły się w ostatnim czasie problemy przy logowaniu na rachunek maklerski? Już, niestety, widzę te przytakujące głowy.

Publikacja: 21.03.2006 06:15

Otóż wielu z nas, inwestorów indywidualnych, może sobie przypomnieć następujące sytuacje:

- zawieszanie się systemu informatycznego brokera online, nie tylko na kilkanaście minut, ale często na kilka godzin, lub nawet do końca sesji giełdowej;

- problem przy logowaniu się na rachunek inwestorski czy nawet ogólna niemożliwość zalogowania się. Te trudności potrafią trwać nawet kilka godzin. Mało tego, w tym samym czasie telefony brokera są zajęte, i po intensywnych próbach można się dodzwonić np. po dwóch godzinach;

- gdy już udało nam się zalogować, zdarza się że nie możemy śledzić notowań na giełdzie, gdyż system przekazywania notowań w czasie rzeczywistym nie działa, i to przez całą sesję giełdową.

Ze statystyk Komisji Papierów Wartościowych i Giełd wynika, że problemu nie ma. Warto, żebyśmy pomogli zweryfikować te dane Komisji w swoim własnym interesie.

Zanim przejdziemy do sedna sprawy, postawmy sobie pytanie, czego przede wszystkim wymagamy od domów maklerskich? Nie mam wątpliwości, że głównym zadaniem brokerów jest wywiązywanie się z obowiązku pośrednika w przekazywaniu zleceń giełdowych na parkiet. To właśnie za to płacimy prowizje przy realizacji każdej transakcji. Zadaniem biura jest zatem utrzymywanie systemów informatycznych w takim stanie, żeby były gotowe do sprawnego, bezawaryjnego przekazywania naszych dyspozycji do systemu WARSET.

Z czytaniem regulaminów dotyczących naszych rachunków pewnie jest tak samo, jak z czytaniem innych umów - zaczynają interesować nas szczegóły, gdy zaczynają się problemy. Pozwolę więc sobie zacytować zapis jednego z regulaminów.

Za co, wg regulaminu, nie odpowiada dom maklerski:

"Dom Maklerski nie odpowiada również wobec Inwestora za wszelkie szkody, które nie zostały przezeń umyślnie zawinione, w szczególności za szkody spowodowane przez osoby trzecie, takie jak dostawcy sprzętu i oprogramowania komputerowego, z którego korzysta Dom Maklerski, dostawcy sprzętu biurowego i instalacji stosowanych w biurze Domu Maklerskiego i budynku, w którym biuro to się znajduje, dostawcy elektryczności lub operatorzy sieci telekomunikacyjnych. Dom Maklerski nie odpowiada również za szkody spowodowane przeszkodami o szerszym zakresie występowania, zarówno o charakterze siły wyższej jak i przeszkodami lub zakłóceniami pojawiającymi się w szerokim zakresie w gospodarce i życiu publicznym".

Nie wiem, jak Państwo oceniacie cytowane zapisy. Nie potrafię nazwać ich inaczej, jak pełna nieodpowiedzialność. Zgodnie z tym zapisem, w przypadku gdy system informatyczny padnie z powodu błędu w oprogramowaniu, to winny jest producent oprogramowania, a nie dom maklerski! Czyli pretensje mamy mieć do wszystkich, ale nie naszego brokera. Opisywanie innych sytuacji wolę pominąć. Adekwatne zapisy znajdują się także w regulaminach i umowach innych domów maklerskich. Na reklamacje dotyczące problemów ze składaniem zleceń inwestorzy otrzymują eleganckie odpowiedzi. Działy nadzoru brokerów informują nas o spełnianiu wymogów zgodnie z odpowiednimi rozporządzeniami, a regulaminy i umowy podpisywane przez klientów domów maklerskich zostały zaakceptowane przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd.

Spytaliśmy zatem KPWiG o awaryjność systemów, żeby móc sprawdzić, czy jest coś na rzeczy. Ku naszemu zdziwieniu okazało się, że, zdaniem Komisji, te statystyki objęte są tajemnicą zawodową. Komisja przedstawiła w końcu ogólne informacje o awariach. Uważam, że informacje o awaryjności systemów powinny być ogólnodostępne, w przeciwnym wypadku my - jako klienci domów maklerskich - kupujemy kota w worku, a o jakości usługi dowiadujemy się dopiero w trakcie użytkowania produktu. Jest to o tyle istotne, że jeden z brokerów wyróżnia się negatywnie na tle rynku. Niestety, nie wiemy który.

Dowiedzieliśmy się, że w 2004 roku skarg na działanie systemów informatycznych było 67, a Komisja nie stwierdziła nieprawidłowości. Do połowy listopada ubiegłego roku były 4 (!) pisemne skargi, a wszystkich było 113, wobec zaistnienia 64 awarii. Urząd wykazał nieprawidłowości w dwóch przypadkach dotyczących tego samego domu maklerskiego.

Czy to oznacza, że nie przeszkadzają nam awarie? Mam odmienne odczucia. Zwłaszcza po reakcjach towarzyszących wielogodzinnym awariom systemów największych biur maklerskich, jakie miały miejsce jesienią 2004 roku w związku z debiutem na giełdzie PKO BP. Może dopiero masowe zasygnalizowanie problemu skłoni do zastanowienia, czy aby biura nadążają za wymogami rynku. No i dlaczego nie odpowiadają za awarie wobec nas, swoich klientów. n

Dane teleadresowe do zgłaszania awarii

platform i systemów informatycznych:

Marek Szuszkiewicz, Departament Domów Maklerskich, Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, pl. Powstańców Warszawy 1, 00-950 Warszawa, tel. 022 33-26-739, fax 33-26-740, mail [email protected]

Czas na UOKiK

W najbliższym czasie zapoznamy się z raportem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który oceni interesujące nas klauzule. UOKiK już znacznie wcześniej zajął stanowisko w przypadku niemal identycznych klauzul niedozwolonych w usługach internetowych. Wszystko więc wskazuje na to, że ciąg dalszy nastąpi...

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy