Firma TUP zamierza wydać 10 mln zł na stworzenie sieci punktów oferujących usługi kurierskie i biurowe w największych polskich miastach. Jeżeli projekt ten powiedzie się, chce wyjść z siecią punktów Forpoczta za granicę. W najbliższym miesiącu kupi za około 5 mln zł firmę kurierską w Warszawie.
Usługa dla małych firm
TUP rozpoczął tworzenie sieci Forpoczta dwa lata temu. Projekt ten zakłada stworzenie sieci punktów oferujących usługi kurierskie, drobnej poligrafii, udostępniających skrytki pocztowe i wynajem sal konferencyjnych dla małych firm czy osób pracujących na własny rachunek. - Naszym wzorem są amerykańskie sieci, takie jak Kinko?s czy Mail Boxes Etc. Za oceanem takie usługi cieszą się sporym powodzeniem - mówi Moritz.
Na razie sieć Forpoczta składa się z trzech punktów w Poznaniu i w Krakowie. W planach są kolejne, m.in. w krakowskim kompleksie biurowym Buma Square. - Dotychczasowe punkty mają po około 20 metrów kwadratowych. Ten będzie miał około 60 mkw - wyjaśnia Stefan Czetwertyński, dyrektor zarządzający Forpoczty. Docelowo swoim zasięgiem sieć Forpoczta ma obejmować największe polskie aglomeracje. Aby przyśpieszyć rozwój sieci, TUP myśli o przejęciach. - Szukamy kompatybilnych podmiotów pośród lokalnych firm kurierskich działających w dużych miastach - mówi Moritz. O zakupie takiej firmy, działającej na rynku warszawskim, TUP poinformuje w ciągu miesiąca. - Ta transakcja będzie kosztowała nas około 5 mln zł - szacuje Moritz. - W sumie zainwestowaliśmy w projekt Forpoczta dwa miliony złotych. W najbliższych trzech-czterech latach możemy wydać na niego kolejne 10 mln zł - dodaje.
W przyszłości spółka chciałaby stworzyć sieć podobnych punktów za granicą. - Myślimy o rozpoczęciu działalności w największych miastach na takich rynkach, jak kraje bałtyckie, Ukraina, Czechy, Węgry czy Austria - wyjaśnia Moritz.