- Podniesienie płacy minimalnej negatywnie wpłynęło na nasze marże (Impel zatrudnia bezpośrednio 15,4 tys. ludzi, z czego 3,8 tys. to osoby niepełnosprawne - red.). Najważniejsze jednak, że klienci z segmentu usług porządkowych i ochrony mienia w większości zaakceptowali przerzucenie na nich wzrostu kosztów - informuje Rembikowski. W obu przypadkach marże wyraźnie się poprawiły w stosunku do I kwartału 2007 roku. Gorzej wygląda sytuacja mniejszych segmentów: dystrybucji (m. in. catering) oraz pozostałych (w jego skład wchodzi spółka medyczna Promedis), które są nierentowne. - Na pewno nie będziemy zawierać niskomarżowych umów. Nie interesuje nas nieefektywne zwiększanie obrotów - twierdzi Rembikowski.
Zyski z deweloperki nie teraz
Impel zamierza zarobić na deweloperce za pośrednictwem spółki Vantage Development, której ma blisko 26 proc. akcji. Pozostali właściciele VD to najwięksi akcjonariusze giełdowej spółki: Grzegorz Dzik i Józef Biegaj. Wśród bieżących inwestycji dewelopera jest sprzedaż 129 domów jednorodzinnych "Słoneczne Sady" w Sadkowie pod Wrocławiem. VD oferuje również osiedle "Centauris", gdzie docelowo powstanie 350 apartamentów i mieszkań oraz kompleks biurowy. - W wyniku wniesienia kolejnych nieruchomości nasz docelowy udział w kapitale dewelopera wzrośnie do ponad 30 proc. Pierwszych zysków możemy się spodziewać najwcześniej pod koniec przyszłego roku - uważa Rembikowski.
Pozytywnie na tegoroczne wyniki wpłynie prawdopodobna sprzedaż spółki medycznej Promedis. Impel podpisał właśnie z zainteresowanym inwestorem umowę o wyłączności negocjacyjnej. Zarząd nie zdradza wyników zależnej firmy ani wysokości ewentualnego zysku. - Transakcja wpłynie wyraźnie na nasze wyniki - ucina wiceprezes.