Mocno rósł w poniedziałek również południowokoreański indeks spółek technologicznych Kosdaq. Zyskał 7,34 proc. Zarówno dla niego, jak i dla indeksu Kospi poniedziałkowa sesja była najlepszą od marca 2020 r. Impulsem do ich zwyżek była decyzja koreańskiego nadzoru finansowego o przywróceniu zakazu krótkiej sprzedaży akcji. Zakaz ten ma obowiązywać do końca czerwca 2024 r.
Krótka sprzedaż to transakcja, w ramach której zbywa się akcje lub instrumenty finansowe, których formalnie się nie posiada. Zwykle papiery te zostają wcześniej pożyczone przez sprzedającego, który następnie odkupuje je po niższej cenie i zwraca. Tzw. naga krótka sprzedaż to natomiast transakcja, w której sprzedawane są papiery, które nie zostały nawet wcześniej pożyczone przez sprzedającego. Transakcje nagiej krótkiej sprzedaży są zakazane w Korei Płd. W połowie października tamtejszy nadzór rynku ogłosił, że dwa banki inwestycyjne z Hongkongu przeprowadzały nielegalną nagą krótką sprzedaż akcji koreańskich spółek. Transakcje te były warte łącznie kilkadziesiąt milionów dolarów, a eksperci spodziewają się, że mogą skutkować nałożeniem rekordowych kar na owe dwa banki. Ta afera mogła się przyczynić do wydania przez koreański nadzór tymczasowego zakazu krótkiej sprzedaży.
– Staramy się rozwiązać problem fundamentalnie przechylonego pola gry pomiędzy inwestorami instytucjonalnymi a indywidualnymi – stwierdził Kim Joo-hyun, przewodniczący koreańskiej Komisji Usług Finansowych.
Zakaz krótkiej sprzedaży obowiązywał w Korei Płd. już wcześniej, a wprowadzono go w związku z wybuchem pandemii. W maju 2021 r. mocno go jednak poluzowano, pozwalając na krótką sprzedaż akcji dużych spółek, czyli m.in. tych, które wchodzą w skład indeksu Kospi. Obecny zakaz ma obowiązywać wszystkie akcje notowane na giełdzie w Seulu.