Jaka jest przyszłość Bośni i Hercegowiny?

Po prawie 30 latach od zakończenia wojny wydaje się, że nadchodzi moment, gdy fundamentalny spór o ustrój państwa będzie musiał zostać rozwiązany. Nie ma jednak pewności, w jaki sposób miałoby to nastąpić.

Publikacja: 09.07.2022 13:45

Większość mieszkańców Bośni i Hercegowiny to muzułmanie, którzy zamieszkują głównie Federację BiH. S

Większość mieszkańców Bośni i Hercegowiny to muzułmanie, którzy zamieszkują głównie Federację BiH. Są oni nazywani Boszniakami. Obecność islamu to konsekwencja podboju Bałkanów przez Imperium Osmańskie ponad 500 lat temu.

Foto: IZABELA SAJDAK

Bośnia i Hercegowina wciąż pozostaje mało poznanym krajem w Europie. Pierwsze skojarzenie to wojna w latach 90. i ludobójstwo w Srebrenicy, które mogą rodzić obawy potencjalnych gości o bezpieczeństwo. Jednak wojna skończyła się wiele lat temu, a państwo zdołało się odbudować, głównie dzięki pomocy międzynarodowej. Dzisiaj Sarajewo to bardzo atrakcyjne miasto o wyjątkowej atmosferze łączącej wpływy Wschodu i Zachodu, oferujące turystom mnóstwo atrakcji i rozrywek. Jednak skala wyzwań stojących przed mieszkańcami, którzy chcieliby stać się członkami europejskiej wspólnoty, jest ogromna.

Jednym z najlepiej zachowanych budynków mieszkalnych z czasów osmańskich w Mostarze jest dom Bišćevi

Jednym z najlepiej zachowanych budynków mieszkalnych z czasów osmańskich w Mostarze jest dom Bišćevicia wybudowany w 1635 roku.

IZABELA SAJDAK

Wystarczy zaledwie kilkuminutowy spacer z lotniska w Sarajewie w kierunku dzielnicy Dobrinja, wybudowanej jako wioska olimpijska w czasie zimowych igrzysk w 1984 roku, aby natknąć się na ślady ostrzału budynków mieszkalnych w czasie czteroletniego oblężenia Sarajewa. Takich znaków po wojnie lat 1992–1995 jest w całym kraju mnóstwo. W samej stolicy niemal na każdym kroku można się natknąć na tzw. sarajewskie róże. Dziury w jezdniach i w chodnikach spowodowane upadkiem granatów moździerzowych i innych pocisków artyleryjskich zostały wypełnione przez bośniackich artystów czerwoną żywicą. Róże upamiętniają miejsca, w których podczas oblężenia zginęły co najmniej trzy osoby. Pamięć o wojnie i zbrodniach wojennych jest niezwykle silna, a poza różami w bośniackich miastach jest wiele tablic upamiętniających ofiary, często zobaczyć też można lakoniczne „pamiętaj 1993” czy „pamiętaj Srebrenicę”. Narody zamieszkujące Bośnię i Hercegowinę wciąż dzieli ocena konfliktu z lat 1992–1995 i kwestia ścigania zbrodniarzy wojennych. Wynegocjowany układ pokojowy w Dayton, który miał zapewnić stabilizację i bezpieczeństwo, okazuje się coraz bardziej problematyczny i kruchy, a w kraju odbudowują się ruchy nacjonalistyczne i trwa kryzys polityczny.

Wiele meczetów zostało zniszczonych w czasie wojny. W meczecie Koski Mehmeda Paszy w Mostarze nienar

Wiele meczetów zostało zniszczonych w czasie wojny. W meczecie Koski Mehmeda Paszy w Mostarze nienaruszony został mihrab, minbar oraz niektóre malowidła z czasów tureckich.

IZABELA SAJDAK

Pokój w Dayton

Wojnę na Bałkanach zakończył podpisany w listopadzie 1995 roku w Dayton traktat pokojowy. W wyniku porozumienia Bośnię i Hercegowinę (BiH) podzielono na trzy części (entitety): Federację Bośni i Hercegowiny zamieszkaną głównie przez Boszniaków i Chorwatów, Republikę Serbską zdominowaną przez ludność serbską i Dystrykt Brczko. Federacja jest podzielona na dziesięć kantonów z dość szeroką autonomią, a Republika Serbska jest scentralizowana. W efekcie ustrój Bośni i Hercegowiny należy do jednych z najbardziej skomplikowanych na świecie, a przerost aparatu państwowego uniemożliwia efektywne rządzenie i generuje niepotrzebne koszty. O skali skomplikowania struktury politycznej świadczy już fakt, że trudno wskazać, kto jest głową państwa. Na czele państwa Bośni i Hercegowiny stoi Prezydium, w którego skład wchodzą wybierani w wyborach na wspólną czteroletnią kadencję Boszniak, Chorwat i Serb. Ponadto zarówno na czele Federacji Bośni i Hercegowiny, jak i Republiki Serbskiej stoją prezydenci. W dystrykcie Brczko rządzi natomiast burmistrz. Co więcej, zarówno państwo, jak i entitety mają osobnych premierów, ministrów i całą administrację państwową.

Stare Miasto w Mostarze jest wpisane na listę dziedzictwa UNESCO. W wyniku działań wojennych znaczna

Stare Miasto w Mostarze jest wpisane na listę dziedzictwa UNESCO. W wyniku działań wojennych znaczna część uległa uszkodzeniu.

IZABELA SAJDAK

Sam rząd centralny jest dość słaby. W jego gestii znajduje się głównie polityka zagraniczna, fiskalno-budżetowa, wymiar sprawiedliwości i sprawy bezpieczeństwa. Na poziomie państwowym często dochodzi do tarć między reprezentantami poszczególnych części składowych. Ponadto niektórzy politycy z Republiki Serbskiej chcieliby ogłoszenia niepodległości, a nawet przyłączenia się do Serbii. Konstytucja kraju, stanowiąca załącznik nr 4 do układu pokojowego z Dayton, zabrania działalności separatystycznej, jednak poza sankcjami nakładanymi głównie przez Stany Zjednoczone na poszczególnych polityków, którzy promują takie poglądy, państwa Zachodu są raczej bierne.

W ostatnich latach następuje wyraźna eskalacja separatyzmu w Bośni i Hercegowinie. Główną przyczyną jest pogarszająca się sytuacja gospodarcza oraz rosnąca frustracja wśród wszystkich grup etnicznych, potęgowana przez powszechną korupcję oraz nieefektywną administrację państwową. Prezydent Federacji od trzech lat odmawia powołania sędziów do miejscowego Trybunału Konstytucyjnego, co doprowadziło do politycznego impasu i uniemożliwia dalsze reformy kraju będącego potencjalnym kandydatem do Unii Europejskiej od 2016 roku. Na to wszystko nakłada się wojna w Ukrainie, która powoduje wzrost kosztów życia w związku ze wzrostem cen paliw i żywności. W czerwcu sekretarz stanu USA Antony Blinken stwierdził, że Bośnia i Hercegowina stoi w obliczu najpoważniejszego kryzysu od zakończenia wojny w 1995 roku.

Jedną z największych atrakcji kraju jest Mostar, a zwłaszcza Stary Most, który miał być symbolem poj

Jedną z największych atrakcji kraju jest Mostar, a zwłaszcza Stary Most, który miał być symbolem pojednania kultur.

IZABELA SAJDAK

Państwo jest też areną walk o strefę wpływów między krajami Zachodu a Rosją i Chinami. Uniezależnienie się Republiki Serbskiej, walka o rozszerzenie autonomii, a być może nawet ogłoszenie niepodległości jest silnie wspierane przez Rosję i Chiny. Te ruchy zagrażają stabilności i integralności terytorialnej państwa. Sprzyjają one za to chorwackim politykom w BiH, którzy chcieliby wyodrębnienia osobnego chorwackiego entitetu z Federacji Bośni i Hercegowiny. Narastające napięcia wewnętrzne zmniejszają więc szanse na integrację państw Bałkanów Zachodnich ze strukturami zachodnimi, co leży w interesie Moskwy. Na razie jawne naruszenia porządku konstytucyjnego kraju nie spotkały się z ostrą reakcją państw Zachodu.

Brak zainteresowania inwestorów

Rozbudowana i nieefektywna administracja państwowa oraz powszechna korupcja mają też przełożenie na gospodarkę kraju. Bezpośrednie inwestycje zagraniczne są na niskim poziomie, a Bośnia i Hercegowina odstaje nawet od krajów regionu. Podczas gdy w Czarnogórze średnie inwestycje bezpośrednie w relacji do PKB od 2008 roku wynoszą ponad 14 proc., a w Albanii niemal 9 proc. rocznie, to w Bośni i Hercegowinie przez ostatnich 13 lat średnia wyniosła zaledwie 2,5 proc. To ponad dwa razy mniej niż w Kosowie. Według ostatnich prognoz Banku Światowego w najbliższych latach niewiele się w tej kwestii zmieni bez gruntownych reform. Te są jednak niezbędne nie tylko z powodu dążenia Bośni i Hercegowiny do Unii Europejskiej. W liczącym zaledwie 3,3 mln obywateli kraju funkcjonują dwie giełdy papierów wartościowych: w Sarajewie i Banja Luce, dwa depozyty oraz oddzielne systemy nadzoru, a więc de facto dwa osobne rynki finansowe. W Sarajewie jest notowanych 281 spółek, a w Banja Luce 516. Obie giełdy są jednak mało płynne i na wielu akcjach nie było żadnego obrotu nawet od 2014 roku.

Ratusz w Sarajewie to przykład architektury austro-węgierskiej w mieście. Od II wojny światowej mieś

Ratusz w Sarajewie to przykład architektury austro-węgierskiej w mieście. Od II wojny światowej mieściła się tam biblioteka. Została zbombardowana w sierpniu 1992 roku.

IZABELA SAJDAK

Słaba gospodarka

Perspektywy gospodarcze dla BiH, ale też całego regionu Bałkanów Zachodnich, zmieniły się znacząco od początku wojny w Ukrainie. Po lepszym niż oczekiwano ożywieniu gospodarczym w 2021 r., gdy bośniacka gospodarka urosła o 7,1 proc., spodziewano się, że tempo wzrostu będzie podwyższone także w bieżącym roku. Szacunki mówiły o ekspansji gospodarczej na poziomie 3 proc. Obecnie zarówno MFW, jak i Bank Światowy zrewidowały swoje oczekiwania w dół o 0,3–0,6 pkt proc. Przyszły rok nie będzie lepszy.

Podobnie jak na całym świecie mieszkańcy Bośni i Hercegowiny będą musieli się zmierzyć z rosnącą presją inflacyjną. W ubiegłym roku wskaźnik cen oscylował blisko 2 proc. W tym roku Bank Światowy oczekuje, że średniorocznie ceny urosną o 6,5 proc., a bank centralny zrewidował swoje szacunki w górę do 7,7 proc. Zgodnie z danymi bośniackiego urzędu statystycznego w maju wskaźnik CPI urósł o 14,4 proc., a najsilniej zdrożały w ciągu roku transport – o 30,3 proc., oraz żywność – o 22,7 proc. Koszty użytkowania mieszkania poszły w górę o 11,3 proc. Na koniec 2021 roku inflacja w kraju wynosiła 6,4 proc.

Pomimo zakończenia wojny w 1995 roku w większości miast wciąż widoczne są ślady działań wojennych.

Pomimo zakończenia wojny w 1995 roku w większości miast wciąż widoczne są ślady działań wojennych.

IZABELA SAJDAK

Bośniacy nie mają możliwości prowadzenia własnej polityki pieniężnej ze względu na system izby walutowej i sztywny kurs marki zamiennej do euro. Po zakończeniu wojny domowej kraj musiał rozpocząć mozolny proces odbudowy gospodarki. Jednym z elementów nowego układu była konieczność ustanowienia nowej waluty, ponieważ po uzyskaniu niepodległości w 1992 roku w kraju funkcjonowało kilka jednostek monetarnych: bośniacki dinar, chorwacki dinar, a później kuna, dinar Republiki Serbskiej. W 1998 roku bank centralny BiH wyemitował markę zamienną (skrót BAM), która była sztywno powiązana z marką niemiecką po kursie 1:1. Po utworzeniu unii monetarnej w Europie marka zamienna jest sztywno powiązana z euro, a kurs wymiany wynosi 1,95583 BAM (tyle co marka niemiecka, DEM) za euro.

Podczas oblężenia Sarajewa na mieszkańców polowali serbscy snajperzy, a znaki ostrzegawcze były pows

Podczas oblężenia Sarajewa na mieszkańców polowali serbscy snajperzy, a znaki ostrzegawcze były powszechne (bos. „Uwaga – snajper”).

IZABELA SAJDAK

Podziały wciąż są żywe

Podróżowanie po kraju pozwala uzmysłowić sobie jego trudną historię, wciąż niezagojone rany oraz istniejące podziały i napięcia między grupami etnicznymi. Choć jest to z pewnością interesujące z punktu widzenia turysty, to codzienne życie bywa bardziej skomplikowane. Chodzi tu nie tylko o powszechny nepotyzm. Nawet dość błahe sprawy wydają się problematyczne. Przykładowo wszystkie oficjalne napisy i dokumenty muszą być prezentowane w trzech językach: bośniackim, chorwackim i serbskim, mimo że nierzadko nie różnią się od siebie nawet jedną literą (z zastrzeżeniem, że serbski zapisuje się cyrylicą, a chorwacki i bośniacki – łacinką). Na południu kraju, w okolicy Mostaru, gdzie mieszka wielu Chorwatów, niemal wszystkie tablice zapisane cyrylicą są zamazane czarną farbą. W muzeach poświęconych ludobójstwu silnie podkreślana jest odpowiedzialność i wina bośniackich Serbów. W malowniczej miejscowości Pocitelj wstępu do meczetu pilnuje Ekrem, na oko 15–16-letni nastolatek. Chłopak jest rozmowny, dobrze zna historię meczetu i miasta i chętnie częstuje turystów wodą i brzoskwiniami. Pokazuje fragmenty sztukaterii, których nie udało się z powrotem umieścić w meczecie podczas powojennej odbudowy. Na pytanie, kto zniszczył meczet, bez mrugnięcia okiem odpowiada: „Bośniaccy Chorwaci, w 1993 r.”. Złość i pamięć o wojnie wciąż są żywe.

Hotel Neretva w Mostarze uchodził za najbardziej luksusowy w mieście. W wyniku bombardowań został zn

Hotel Neretva w Mostarze uchodził za najbardziej luksusowy w mieście. W wyniku bombardowań został zniszczony, a dziś straszy tylko jego szkielet.

IZABELA SAJDAK

Potencjał turystyki

Pomimo trudnej historii mieszkańcy Bośni starają się z nadzieją patrzeć w przyszłość. Większość jednak narzeka na korupcję i słabą jakość usług publicznych. Sam kraj widać wszak, że się rozwija, głównie dzięki kredytom i pożyczkom z instytucji międzynarodowych, ponieważ na rynku finansowym ich koszt byłby zbyt wysoki. Rozbudowywana jest infrastruktura publiczna, powstaje coraz więcej hoteli, punktów obsługi podróżnych czy atrakcji. Turystyka w 2019 roku wygenerowała ponad 10 proc. bośniackiego PKB. Przed pandemią Bośnię odwiedziły niespełna 2 miliony gości, a więc dziesięć razy mniej niż sąsiednią Chorwację. Potencjał turystyczny BiH jest wciąż nieodkryty. Poza licznymi zabytkami, np. wpisanymi na listę UNESCO starym miastem w Mostarze, mostem Mehmeda Paszy Sokolovicia na rzece Drinie i średniowiecznymi cmentarzami z kamieniami nagrobnymi zwanymi stećci, kraj nęci wspaniałą naturą, spływami raftingowymi i turystyką górską. Ważnym punktem turystyki religijnej jest też sanktuarium maryjne w Medziugorie.

Za kilka lat przejazd przez kraj będzie jeszcze łatwiejszy dzięki budowanej ze środków europejskich trasie E73 łączącej Budapeszt z chorwackim portem Ploce nad Adriatykiem, przez Osijek w Chorwacji, Sarajewo i Mostar w BiH. Już teraz trasa z Mostaru do Sarajewa uchodzi za jedną z najbardziej widowiskowych. Krajobrazy Gór Dynarskich przywołują na myśl najpiękniejsze alpejskie trasy w Austrii czy Szwajcarii. Równie atrakcyjna na tym odcinku jest wybudowana w czasach monarchii austro-węgierskiej trasa kolejowa obsługiwana przez nowoczesny pociąg Talgo. Na całym odcinku skład pokonuje 65 mostów i 99 tuneli, z których najdłuższy ma ponad 3200 metrów.

Stary kamienny most w Konjicu to niejedyna atrakcja. Magnesem jest bunkier wybudowany na zlecenie ma

Stary kamienny most w Konjicu to niejedyna atrakcja. Magnesem jest bunkier wybudowany na zlecenie marszałka Tity, który miał pomieścić 350 osób.

IZABELA SAJDAK

Co dalej?

Największym wyzwaniem nadchodzących miesięcy są zaplanowane na październik wybory na kilku szczeblach władzy wykonawczej i lokalnej, w tym do trzyosobowego Prezydium. W ostatnich latach coraz silniejsze są nastroje nacjonalistyczne. Choć nawet najważniejsi przedstawiciele władz z każdej entitety krytykują ustrój państwa ustalony w Dayton, to w praktyce jest on dla nich korzystny dzięki wykształceniu etnicznych układów korupcyjnych i nepotyzmowi. Podgrzewanie napięć między poszczególnymi narodami jest też skuteczne w odwracaniu uwagi obywateli od problemów gospodarczych.

Lokalne władze nie mają pieniędzy na odbudowę budynków, które zostały zniszczone podczas wojny domow

Lokalne władze nie mają pieniędzy na odbudowę budynków, które zostały zniszczone podczas wojny domowej.

IZABELA SAJDAK

Wobec trwającej wojny w Ukrainie zainteresowanie Unii Europejskiej rozszerzeniem o Bałkany Zachodnie chwilowo spadło. Bośniaccy politycy w ostatnich latach również utracili motywację do przeprowadzania reform. Nasilający się separatyzm Republiki Serbskiej oraz różne interesy poszczególnych grup etnicznych nie sprzyjają reformom, ponieważ stoją one w sprzeczności z unitarną albo silnie zdecentralizowaną wizją kraju.

Po prawie 30 latach od zakończenia wojny wydaje się, że nadchodzi moment, gdy fundamentalny spór o ustrój państwa będzie musiał zostać rozwiązany. Nie ma jednak pewności, w jaki sposób miałoby to nastąpić. Oby próba przerwania tego impasu nie miała charakteru zbrojnego.

Gospodarka światowa
Jak giełdy mogą zareagować na wynik wyborów w USA?
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Gospodarka światowa
Na czyje zwycięstwo stawia rynek?
Gospodarka światowa
USA: inwestorzy zaczęli wątpić w swoją strategię wyborczą
Gospodarka światowa
Komu sprzyjają fortuna i sondaże na ostatniej prostej kampanii?
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Gospodarka światowa
Czy hazard wykreuje prezydenta USA? Bukmacherzy lepsi niż Instytut Gallupa
Gospodarka światowa
Warren Buffett pozbywa się akcji Apple. Miliarder gromadzi gotówkę