Azja, która zainwestowała ogromne środki w amerykańskie aktywa, ma nadzieję, że pozycja dolara będzie słabła stopniowo, co pozwoli uniknąć kolejnych wstrząsów w systemach finansowych
- Chiny liczą, że zmiana będzie przebiegała w sposób stabilny, etapami, a nie w formie radykalnej rewolucji – twierdzi Zhang Yunling, dyrektor Instytutu Studiów Azjatyckich i Pacyfiku w Chińskiej Akademii Nauk Społecznych, na konferencji prasowej po zakończeniu tokijskiej konferencji.
W środę dolar zanotował największy jednodniowy spadek względem koszyka walut od ponad dwóch dziesięcioleci. Tak gwałtowną reakcję wywołała decyzja amerykańskiej Rezerwy Federalnej o skupie długoterminowych papierów skarbowych.
Zapowiedź Fed wywołała obawy, że Stany Zjednoczone mogą zalać rynki dolarami, doprowadzając do nadpodaży pieniądza będącego podstawowym składnikiem rezerw walutowych na świecie.
Swojego zaniepokojenia groźbą gwałtownej deprecjacji dolara nie krył Chalongphob Sussangkarn, były minister finansów Tajlandii, a obecnie przewodniczący Tajlandzkiego Instytutu Badań nad Rozwojem.